W sumie zastanawiam się czy samemu nie wystartować w rekrutacji z nową postacią. Z tego co zrozumiałem z opisu będziemy się bawili w coś w rodzaju "polowania na duchy", a to tak średnio pasuje do Woodsa (ani warunków fizycznych nie ma, ani wiedzy na temat zjawisk paranormalnych), więc powołanie go na tą misję wydaje mi się dość dziwną decyzją (chyba, że ktoś w centrali chce się go pozbyć
). Ewentualnie mógłby powrócić, gdy pojawi się zlecenie "godne" jego umiejętności. Sam nie wiem. Co myślisz, Pip?