Nietety ani elfka ,ani żaden z jej współtowarzyszy nie spotkali nikogo żywego.Co prawda dało się słyszeć przez jakiś czas jęki nieumarłych ,ale w miarę jak się oddalali stawały się coraz cichsze.Okolica wyglądała przepięknie - rozległe lasy otaczające drogę która się poruszali i wstające powoli słońce jakby odsuwało zmęczenie spowodowane poprzednimi wydarzeniami. Dobrze byłoby skręcic w las, łatwiej zgubimy pościg.Jeżeli pójdziemy drogą jeszcze długo nie zrobimy jakiegoś postoju ani nie odpoczniemy.
Jakieś cztery godziny marszu stąd jest dolina pełna strumieni - myślę ,że uda nam się tam zgubic pościg -powiedział elf. |