Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-09-2019, 19:26   #33
Asmodian
 
Asmodian's Avatar
 
Reputacja: 1 Asmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputację
Pytanie szlachcianki najwyraźniej wstrząsnęło całym towarzystwem. Widać, że dowodzenie było wśród nich nowością. Sam mógłby oczywiście wybawić ich wszystkich od tego problemu, ale słysząc argument o doświadczeniu Maurera stwierdził, że nie jest to wcale zły pomysł.

Spokojnie kiwnął głową, zgadzając się z sugestią Felixa - Pasuje, świnko. Skoro się zna, czemu nie? - wzruszył ramionami i poprawił się w siodle, szykując się na długi dzień marszu. Poprawił pas z bronią, przygotował swoją rotellę, aby łatwiej było po nią sięgać, mocniej naciągnął na siebie pelerynę, wiedząc, że wilgotne o tej porze dnia listowie będzie niemiłosiernie moczyć w czasie jazdy.

Zajął miejsce na przedzie szyku, zamierzając co jakiś czas wypuszczać się z wierzchowcem do przodu, aby przepatrzyć teren. Co jakiś czas planował też obskoczyć boki, a czasem zajechać również od tyłu, aby nikt nie próbował śledzić całej tej radosnej zbieraniny. Co jak co, ale planował przyłożyć się do roboty, a chwilowo postanowił też ignorować wszelkie "dobre rady" wszelkiej maści ignorantów.
 
__________________
Iustum enim est bellum quibus necessarium, et pia arma, ubi nulla nisi in armis spes est
Asmodian jest offline