Arthur leciał oszołomiony na smoku. To był drugi smok, z którym miał kontakt w dniu dzisiejszym. Przy jednym prawie posrał się ze strachu i był gotowy wysadzić się granatem, którego nie posiadał. Lecąc na drugim walczył by nie puścić pawia i ponownie żałował, że nie ma granatu by włożyć sobie pod dupę i ulżyć obitym od lotu jądrom.
Przytulony do szyi smoka spoglądał na krajobraz. Gdy przeważnie podziwiał krajobraz z tej wysokości towarzyszył mu szum śmigieł helikoptera, zawsze go denerwował, teraz mu brakowało ogłuszającego myśli hałasu. Bez wątpienia było tu pięknie, troszkę dziwnie i całkiem zaskakująco, ale czy nie oto mu chodziło, gdy wstąpił do armii. Krajobraz na horyzoncie wkrótce zaczął wyglądać znajomo. Mężczyzna spojrzał za siebie na rannego Dadę. - Trzymaj się wielkoludzie. Jesteśmy prawie w domu.
Następnie poklepał smoczyce po szyi. - Tak jak ustalaliśmy, nie za blisko, ale niech cię przez chwilę zobaczą żeby łatwiej było im uwierzyć.
Arthur z drżącymi nogami opadł na ziemię, a te zgięły się jak z waty.
- Nie teraz, już to przerabialiśmy, ruszcie się do cholery! - zachwiał się stawiając kroki jak pijany. Kolejny raz spojrzał na Dadę i resztką woli wprawił nogi w ruch. Krok za krokiem przyśpieszał, a gdy wpadł we właściwy rytm zaczął biec. - Hejjj! Heeeeeejjjjj! - Biegł jak klasyczny idiota wymachujący na boki rękoma, jak dziecko bawiące się w szybujący samolot.
- Sprowadzić Maelstorma! Zebrać resztę wartowników! Dajcie mi wody, albo jak ktoś coś ma mocniejszego, tak nieoficjalnie oczywiście! - Oparł się o jednego z wartowników, czekając na resztę.
Na szczęście wszystko potoczyło się już samo z górki. W końcu część personelu to legioniści zahartowani w ogniu walki i zaskakujących zdarzeń. Smok w końcu nie różni się tak bardzo od śmigłowca z napalmem. Pomimo, że mężczyzna dotarł do bazy, a Dadą zajmowali się już medycy wciąż odczuwał dziwny nie pokój. - Czemu mam wrażenie, że nie wyszliśmy jeszcze z Mrodoru? Hmm? - Spojrzał na zbitego z tropu Maelstorma, a po chwili na niknącą w oddali horyzontu złotą smoczyce.
Ostatnio edytowane przez Ranghar : 15-09-2019 o 11:45.
|