- No to mój post jest :> Wracamy do gry
Witam i starych i nowych Graczy i tych co by mieli dopiero ochotę się zgłosić również
Termin na tą turę powiedzmy
do cz. 20.IX.
Stan Zdrowia:
ag.ter Noémie Faucher 10/10; -;zdrowa; zmęczenie 0; od 23:00 zmęcz -1
st.ag George Woods 10/10; -; zdrowy; zmęczenie 0; od 23:00 zmęcz -1
Birgit Schrötter 10/10; wychłodzona -1 ; zdrowa; zmęczenie 0; od 23:00 zmęcz -1
- Oki myli państwo
Witam jeszcze raz w naszej sesji. Na wstępie chciałbym przyznać, że zastanawiałem się dłuższa chwilę czy przyjąć do sesji postać z drugiej strony barykady. Ale po zapoznaniu się z KP Vi uznałem, że pomysł jest na tyle ciekawy, że wart jest rozegrania w sesji. Dlatego przyjąłem tą KP. No ale dlatego też postać Vi zaczyna z innego heksa planszy niż reszta agentów i postacie nawzajem o sobie nie wiedzą.
- Być może dojdzie nam ktoś jeszcze bo zostawiłem otwartą furtkę dla ochotników pomimo zamknięcia rekruty. Dlatego proponuję zawrzeć dżentelmeńską umowę, że w owym Sunderlandzie ewentualnie poza Noeme i Georgem są jeszcze jacyś inni agenci o ile ich operatorzy się do nas zgłoszą
- Co do statku nie wiem czemu fotka się nie wyświetla na forum. Ale jest to ten statek:
https://en.wikipedia.org/wiki/SS_Empire_Endurance Podstawowe dane, z rejestru Lloydsa mogła uzyskać i Agencja no a Brigit to nawet mogła go sobie pozwiedzać.
- Col coś się stało z awatarem Georga bo jakieś dziwne coś wyskakuje. Weź to jakoś przywróć do normy jakbyś mógł to byłoby kozacko
@Agenci
- Co do Waszej części to jak łatwo policzyć, od końca poprzedniej misji minęło mniej więcej dwa tygodnie zanim centala wezwała agentów na kolejną misję. Zostawiam Wam jak postacie spędziły ten czas. W razie wątpliwości to pytać.
- Co do samej misji to zaczyna się właśnie od wezwania do już znanych obydwu kapitanów, angielskiego i francuskiego. To się dzieje w czw wieczorem (IV.11) tam następuje odprawa. Odprawa jest dość lakoniczna bo agencja a wcześniej wywiad a wcześniej RN nie mają zbyt wiele info o co chodzi z tym przechwyconym, niemieckim statkiem. Więc Agencja wysyła swoich agentów trochę w ciemno aby w ogóle sprawdzić czy tam cokolwiek jest paranormalnego. Są spore szanse, że nie.
- Jeszcze przed północą opuszczacie centralę i zaczyna się podróż kolejnymi samolotami i wodnosamolotami, przez Scapa Flow aż na Lofoty gdzie docieracie w pt rano (IV.12). Co porabialiście podczas tej podróży to też zostawiam Wam. Niby można było spać ale niezbyt to wygodne.
- Co do przykrywki, to już tradycyjnie, możecie sobie je wymyślić jako Gracze. A w grze, jako agenci, zostajecie ludźmi z wywiadu jacy mają zabezpieczyć ważne materiały wojenne na niemieckim statku. I standardowo o Agencji nikomu ani słowa.
- Z dalszych wytycznych to powinniście nawiązać współpracę z miejscowymy przedstawicielami RN. Będziecie na pokładach RN więc oni tam rządzą i wywiad jest tam na prawach gości. Niemniej wzajemna pomoc i współpraca jest wskazana.
- Na miejscu agenci powinni postępować wedle uznania bo jest tak mało danych o tej sprawie, że zdalnie, z centerali, nie ma sensu w ciemno coś rozkazywać.
- Co do łączności z bazą agenci powinni skorzystać z gościnności łączności RN. Mają specjalny kod który rozpoznają w centrali. Mogą wysłać albo zakodowany radiogram czyli taki "list" który sobie w centrali rozkodują albo porozumieć się głosowo czyli jak przez telefon. Pierwsza metroda jest bezpieczniejsza i pozwala przesłać większe pakiety danych ale wolniejsza. Druga pozwala rozmawiać "na żywo" no ale wtedy cały eter słyszy tą rozmowę.
@Birgit
- Witamy na pokładzie
A poza tym no cóż, właściwie jakieś 90% podróży Brigit na "Alsterze" właściwie poszła zgodnie z planem
Tylko za tym Bodo...
- Oki, na spokojnie to ok IV.01 przywieziono całą inżynierską ekipę do niemieckiego portu. IV.02 zapakowano ich na "Alstera". W nocy z 02/03 statek wypłynął z niemieckiego portu. Statek płynął sobie względnie spokojnie aż do IV.10 gdy przechwycił i przejął go brytyjski niszczyciel. Do tego momentu mniej więcej jest to zgodne z naszym realem.
- W trakcie przejęcia nie wszystko poszło zgodnie z niemieckim planem. Czyli załodze nie udało się zatopić jednostki i Brytyjczycy przejęli statek. Ale zanim do tego doszło, szef tajnej komórki, Wolfgang Theiss, trochę się poszarogęsił. Zabił Kurta i próbował zabić Brigit.
- Hierarchicznie normalnie Kurt i Brigit podlegali profesorowi. Możesz go sobie wymyślić. Ale na czas norweskiej misji zostali przydzieleni pod skrzydła i rozkazy Theissa więc on został ich bezpośrednim przełożonym.
- Z przyczyn różnych, od postrzału w głowę, przez wychłodzenie, głód itd. Brigit ma sporo luk w pamięci od momentu całej akcji z pojawieniem się brytyjskiego niszczyciela. A sporą część z tego mogła po prostu przespać czy zapaść w letarg. Jako Gracz wiesz, że minęło ok 1,5-2 doby ale dla postaci to jeden wielki majak i kołowrót chaotycznych obrazów.
- Co do samego statku to Brigit zna dość dobrze ładownię gdzie się obudziła bo tam był "pojemnik" więc musiała go monitorować w trakcie podróży. Poza tym kabinę, mesę i część pomieszczeń ale na pewno nie można powiedzieć, że zna statek jak własną kieszeń. Nie jest też zawodowym marynarzem więc bujanie pokładu przyjmuje jak to szczur lądowy.
- Poza tym postać jest osłabiona. Głównie wychłodzeniem i brakiem jedzenia. Zdobycie posiłku, ogrzanie się jest mocnym priorytetem dla postaci. Ładownia jest nieogrzewana a jesteście w okolicach koła podbiegunowego wczesną wiosną. Co do ran to ma ale jakieś drobiazgi, na tyle, że nie robią nic na mechanice postaci.
---
- No i chyba tyle na tą pierwszą turę 3-ciej misji
Jak coś niejasne no to pytać i pisać