Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-09-2019, 08:41   #87
Draugdin
Wiedźmin Właściwy
 
Draugdin's Avatar
 
Reputacja: 1 Draugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputację
Wchodząc do kwatery Nazz Draug był pogrążony w myślach. Katykam często był mocno natrętny i upierdliwy, ale jednak pomimo wszystko jego wady i dat były w opozycji do zalet bojowo zastraszających. Był niezłym kompanem pomimo swojego śmierdzącego futra, o które słabo dbał i skłonności do mocnych trunków. Jednak spędzili ze sobą szmat czasu i przeżyli razem wiele przygód. To jednak daje do myślenia. Wookie od dawna pakowała się w większe kłopoty niż zazwyczaj jednak tego co się wydarzyło nie spodziewał się nikt. Mimo twardego życia łowcy i najemnika mimo wszystko nie sposób było przejść obojętnie nad tą śmiercią. Niepotrzebną w sumie śmiercią.
Choć z drugiej strony i tak dobrze, że skończyło się tylko na tym. Przecież równie dobrze mogli wszyscy zostać zabici. Zabrali by pewnie ze sobą ładnych paręnaście trupów, ale jednak mogli być już dawno martwi, a i fregata przetopiona na części lub naprawiona i dopakowana modułami mogła już służyć pod jakąś piracką banderą.

Łowca otrząsnął się z zamyślenia i smutek oraz opłakiwanie czy raczej opijanie śmierci towarzysza postanowił odsunąć na dalszy plan, na spokojniejszy czas. Obserwując gospodarza krzątającego się przy barku skupił się na tu i teraz, a jego koncentracja i zmysły łowcy, które wypracował przez lata wykonywania tego zawodu wróciły do normy. Umysł Drauga pracował na najwyższych obrotach.

- Nazz czy ty aby nie próbujesz mnie spić, bo o innych możliwościach z uprzejmości nawet nie nadmienię, a obaj będąc gentlemanami zgodzimy się z tym i nie będziemy wracać do tego tematu dobrze. - Spokojnym i opanowanym głosem zaczął rozmowę Draug.
- Poza tym nie pijam niczego czego nie rozpoznaję i nie pijam na służbie. I proszę cię tylko bez obrazy, gdyż nie chcę urazić ciebie jako gospodarza i w ogóle, ale po prostu jest to moja nadrzędna zasada. Moim celem przymusowej tu u Was wizyty jest pilna i konieczna naprawa mojego statku i czym prędzej podziękowanie za Waszą gościnę uiszczając należny rachunek.

Przerwał na chwilę uważnie przyglądając się gospodarzowi. Tamten jednak był wytrawnym pokerzystą także nawet nie drgnęła mu brew. To będą niezmiernie trudne i niebezpieczne negocjacje pomyślał.

- Chciałeś o czymś porozmawiać więc zamieniam się w słuch. - Powiedział Draug jednocześnie korzystając z chwili gdy Nazz był odwrócony do niego plecami wklepał na komunikatorze osobistym krótką wiadomość do SID-a: "Trzymajcie się razem, oczy dookoła głowy, Fregata ustawiona w tryb samoobrony."
 
__________________
There can be only One Draugdin!

We're fools to make war on our brothers in arms.
Draugdin jest offline