Gendo kiwnął głową.
- Tak, zezwalam, ale na razie chyba pojedźcie do domu, prześpijcie się i rano ruszycie. To była naprawdę trudna noc, choć tu na północy już jest dzień… No i Odwieź córkę, bo też ma trudne przeżycia za sobą. Panie Miqmaq. Tu w policji wszyscy jesteśmy jedną szczęśliwą szaloną rodziną. Jak ktoś podniesie rękę na ciebie to jakby podniósł rękę na nas wszystkich. Nie przeszkadza panu jak będzie pan dzielił celę z półkownikiem? To stary dobry oficer, który miał pecha służyć w armii Kuviry Stracił za karę całe uposażenie i tylko mundur mu się ostał. I medale. Aresztujemy go czasem aby nie snuł się sam po ulicy. – prawił Gendo.
- Czekaj Aiko, to teraz nikt na ulicy ze mną nie zadrze, skoro jesteś policjantką – Hideki PLANOWAŁ
- To nie działa w ten sposób - Kohaku westchnęła – Dzieci policjantów muszą uważać, aby nie przynieść wstydu rodzicom!
- Nie skomentuje nawet tego, że wzięła panienka moją siostrę za moją matkę, bo panienka nie ma okularów, ale jestem kaczko żółwiem, jeśli nie miała panienka żadnych zatargów z prawem –
- Po pierwsze, nikogo za nic nie brałam. Po drufie, ja nie mam zatargów z prawem, tylko walczę o wolność!
- Niby dla kogo dziewczyny, które mają razem tylko jedno sprawne oko mogą walczyć? – Hideki uśmiechał się z powątpiewaniem.
- Odszczekasz to! – Kohaku uniosła kamień.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija |