Tuż za Rear Guardem na miejscu pojawiła się sześciokołowa ciężarówka, która hamując obróciła się bokiem, zasypując niektórych zgromadzonych śniegiem zmieszanym z ziemią.
Pojazd po chwili podniósł się do pozycji pionowej, stając się jednocześnie transformerem większym od pozostałych obecnych. Robot ściągnął z pleców sporych rozmiarów karabin, a na jego prawym ramieniu pojawiła się wyrzutnia pocisków. Z czujnością rozglądał się wokół analizując prawdopodobieństwo i wielkość ewentualnego zagrożenia.
Wypowiedzi swojego towarzysza nie skomentował. W ogóle rzadko się odzywał, a jeśli już to starał się mówić oszczędnie, ale tutaj wiedział o tym tylko Rear Guard. Wciąż skanując najbliższą okolicę w końcu przemówił:
-
Kierunek północ?
Słowa wypowiadał powoli, jak gdyby musiał się nad nimi zastanowić.