Cóż, niestety muszę znowu się odezwać, bo nikt nie odpisuje mi ani w komentarzach, ani w sesji. Najwyraźniej jestem jedyną osobą zainteresowaną jeszcze tą sesją, a reszta z MG na czele po prostu olała sprawę. W takim razie z przykrością zawiadamiam, że od dziś ja również odpadam z team'u. Powiem tylko, że przygoda była świetna póki byłyśmy osobno
Potem się wszystko posypało. Miło było mi wcielić się przez chwilę w Marylin, była to jedna z moich najlepszych i najbardziej dopieszczonych postaci. Tym bardziej mi przykro.