Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-09-2019, 22:22   #376
Guren
 
Guren's Avatar
 
Reputacja: 1 Guren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputację
Przy zaistniałym zamieszaniu do którego przyczyniła się Kohaku, mózg Daichi'ego miał chęć na trzy reakcje:
1. Przygwoździć Hidekiego do ściany/ zepchnąć go na 3 metry od Kohaku/ wmurować go w podłogę tak, by wystawała mu z niej tylko głowa.
I oświadczyć, że Nikt Nie Dokucza jego Córeczce. A w ogóle, to wszelkie chłopaki powinny trzymać się od niej z daleka. Jest za młoda na chłopaków i "te rzeczy". I będzie za młoda do czasu osiągnięcia 20-30 lat. A nawet dłużej!

2. Pozwolić Kohaku obić Hidekiego. Niech przodkowie będą dumni!
Jakkolwiek Lan Chi miała obiekcje wobec wstąpienia Kaburagiego do tak paramilitarnej organizacji jak policja, tak córkę praktycznie wcisnęła mężowi do trenowania. Bo przecież tu chodzi o instynkty Kohaku, jej dar od Bogini (jakiej bogini nie sprecyzowała), budowanie więzi ojciec-córka, Dziedzictwo Żywiołu i przede wszystkim... Walkę o Uprawnienie. No i walką z Patriarchatem Militaryzmu!
Daichi odpuścił sobie wytknięcie, czy aby szkolenie kogoś w walce nie zahacza o inna formę Paramilitaryzmu? Zwłaszcza, że właściwie żona poleciła mu wyszkolenie córki na Tkaczkę Ziemi, która powinna kolejno osiągnąć poziom do skopania tyłka przodków z Ba Sing Sei, Kuviry, Toph Bein Fong, a jak się uda to i Awatar Kyoshi.
Z błogosławieństwem żony, entuzjazmem i onigiri dla obojga na drogę.
Daichi niejednokrotnie dziękował wszelkim siłą wyższym - jego pierwsze dziecko urodziło się córką. Już i tak się trząsł, czy nauki ojca i koszarne dzieciństw nie dadzą o sobie znać przy wychowywaniu dziecka. Przy córce wybudzała się w nim łagodność. Hamowały chęci ciśnięcie na rywalizację i poprzeczki do osiągnięcia. Takim ku chwale Przodkom i Tradycji.
Z jednym byli zgodni z Lan Chi- nie będą wychowywać córki na tradycyjnie posłuszną żonę, ani wmawiać, że "Chłopcy dokuczają dziewczynką, które lubią". W granicach rozsądku trzeba się postawić. Jeśli cię napadną to kontratak Ziemią.
Nie Daichiemu oceniać Tkanie córki (choć był z jej postępów zadowolony). Zachodził w głowę tylko jakim cudem Kohaku wyrosła na najspokojniejszego członka rodziny. Choć po dzisiejszym dniu- zwianie z koncertu, udział w protestach i teraz każe odszczekać Hidekiemu...
3. Chromolić wszystko i iść spać....

Rozsądek wziął górę. Głównie dlatego, że inaczej będzie mieć jutro (i może dłużej) więcej z burdelu do ogarnięcia. Choć panika Aiko dodała mu nieco animuszu, by pokazać smarkuli jak się rozwiązuje sprawy.

Odkaszlnął. Bardziej dla efektu i ostatniego momentu na scalenie myśli:
- Ależ panno Kita, powinniśmy zaufać ich rozsądkowi i poczuciu odpowiedzialności. W końcu mamy do czynienia z ludźmi zbliżającymi się do dorosłości. I wobec znajomości historii.
Taka Toph Bein Fong nie widziała od urodzenia. A zasłynęła jako nauczyciel Awatara i wynalazca nowego typu Tkania. I to przed osiągnięcie 13 roku życia. Większość z nas pewnie teraz się zastanawia co osiągnęła w tym wieku. I to widząc na oboje oczu!
Z pewnością pan Hideki zmieni zdanie kiedy się dowie, że dziewczęta wzięły udział w proteście przeciwko tyrani Północy. To znaczy, ze Tsuru i Kohaku są niejako jego sojusznikami, a to bardzo głupie zniechęcać do siebie swoich sojuszników.
Jak również szanowna młodzież uwzględni, że policja podlega jeszcze innym organom. Wiecie taka trochę matrioszka. Nad tobą zawsze jest ktoś wyżej.
Po trzecie - na pewno pamiętają, że za wszczynanie walk na terenie posterunku są dużo surowsze kary niż przy wszczęciu bójki na jakimkolwiek innym terenie. Wiecie, można to podciągnąć pod utrudnianie pracy policji.

A przy okazji... No ja właściwie się nie znam. Z 20 lat byłem z jedną kobietą. To nie wiem jak się teraz podrywa... Ale wydawało mi się, że za moich czasów podejście "jak mi się spodoba dziewczyna to jej dokuczę, bo jeszcze zauważy" uchodziło za dziecinne i jak to się mówi? Uwłaczające? Marnowanie energii? -
spojrzał w sufit, a potem nachylił się nad Hidekim. Położył rękę na jego ramieniu: - No wiecie, panie Hideki, mój chłopcze... Sprawa będzie od razu jasna jak po prostu powiecie dziewczynie, że się wam podoba i chcecie się umówić. Przy dokuczaniu to jeszcze pomyślą, że jesteście zwyczajnie wredni.

Zamknął oczy i wyszczerzył zęby.
Wara od mojej córki! I to zanim dokopię się do waszej teczki! pomyślał.
 
__________________
You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh

Ostatnio edytowane przez Guren : 28-09-2019 o 11:44.
Guren jest offline