Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-09-2019, 22:23   #39
PeeWee
 
PeeWee's Avatar
 
Reputacja: 1 PeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputację
- Jak było w szkole?
Nuda, nuda i jeszcze raz nuda. No, prawie…

Po apelu lekcje minęły bardzo rutynowo. Jedyne, co przykuło uwagę całej paczki, to fakt, że gdzieś zniknął Stefan. Nikt go nie widział i budziło to spore wątpliwości, a nawet lekką obawę. Wszak jego zniknięcie można było wiązać tylko z jednym - wtopą.

O dziwo przez kolejne lekcje i przerwy nie wydarzyło się nic niepokojącego. Żaden z członków Martwego Śmieciarza, nie był ani wezwany do dyrektora, ani żaden z nauczycieli nie przyglądał się mu z jakimś większym zainteresowaniem niż zazwyczaj.
Słowem - dzień, jak co dzień.

Kotłownia
Gdy tylko członkowie paczki zanurzyli się w cuchnące rozkładem i rdzą podziemiach kotłowni od razu odetchnęli z ulga. Tutaj czuli się bezpiecznie i swobodnie.
Na próbę nikt nie miał zbytniej ochoty. Wydarzenia ostatniej nocy, jak i poranny apel nadal tkwiły mocno w ich głowach. Poza tym mieli o wiele ważniejsza rzecz do zrobienia.
S.T.U. 3000 potrzebował ich pomocy i to teraz było najważniejsze.

- Dobra! To, co robimy? - zapytał Konrad siadając w poszarpanym i pozbawionym jednego podłokietnika, fotelu.
- Trzeba przywrócić STU do życia - odparł Darek, kładąc ostrożnie głowę na stole zrobionym z dużej szpuli po drucie.
- No Amerykę żeś odkrył - dogryzła mu Lilka - Geniusz!
- Odwal się - burknął Darek poprawiając okulary. Po czym zaczął przyglądać się dokładnie głowie robota.
Nie przypominała ona robotów, jakie znali. Te, które chodziły po ulicach Stalinogrodu były szare, kanciaste i jakieś takie ponure i groźne.
Głowa STu nie tylko mieniła się feerią barw, ale była też skonstruowana w bardzo wymyślny sposób. Przypominała skomplikowaną układankę lub abstrakcyjny portret owada. Gdyby nie okoliczności w jakich ją znaleźli, to każdy z paczki mógłby przysiąc, że na stole leży zabawka prosto z Pewexu lub przesłana prosto od wujka z Ameryki, którego żadne z nich nie miało.
- Ja mam książki - powiedziała Ewka wyciągając z plecaka pożyczone od sąsiadki grube tomiszcza - Może tutaj znajdziemy jakaś wskazówkę, co zrobić z tym robotę.
- Pieprzyć książki - warknęła Lilka - Nie jesteśmy w szkole. Lepiej czegoś posłuchajmy.
Dziewczyna stanęła przy dwukasetowym jamniku i zaczęła przeglądać kasety zebrane w kartonowy pudle. Mało, która z nich z nich była oryginalna. Większość stanowiły przegrywki z własnoręcznymi wykonanymi okładkami.
- Może to - mruknęła pod nosem wkładając do magnetofonu kasetę.

Dźwięki przesterowanych gitar i prostych werbli wypełniły starą kotłownię. Konrad i Lilka wrzeszczeli razem z wokalistą “Na zawsze punk, takim chce być” Wśród tego ryku wokalisty Darek i Ewka przeglądali książki o robotach i elektryce. Darek z pomocą małego śrubokrętu, który zawsze nosił przy sobie, odkręcił metalową płytę z tyłu głowy robota. Oglądał kable i styki na płytce.
Po dłuższej chwili namysłu w końcu rzekł:
- Wiem! Potrzebujemy akumulator. Taki samochodowy z kwasem w środku. Wiecie jaki?
- Jasne, że wiemy. Za kogo ty nas masz? - oburzyła się Lilka.
- Tylko skąd my taki weźmiemy? - zastanawiał się na głos Konrad.
- Nie bój żaby - Lilka klepnęła Konrada w ramię - Choć skombinujemy ten akumulator, a mózgowcy niech dalej kombinują.


***

Dwie godziny później głowa STU była już podpięta grubymi kablami do samochodowego akumulatora.
- Uwaga! - ostrzegł Darek podpinając ostatni zacisk.

Iskry wystrzeliły pod sufit, a wraz z nim ostry i drażniący swąd spalenizny. Wszyscy już milczeli, gdy oczy STU zabłysły błękitnym światłem.
- Jestem S.T.U. S.T.U. S.T.U.S.T.U.S.T.U.
Robot wyraźnie się zaciął, więc Darek uderzył otwartą dłonią w tylną płytę.
- S.T.U. 3000
- To wiemy - odparł Darek i z wrażenia, aż przykucnął przy głowie - Powiedz, jak ci możemy pomóc.
- Awaria. Dłoninógniema. Nie ma. Misja nie wykonana. Nie wykonana. Nie wykonana. Wielkie zagrożenie, wielkie, wielkie zagrożenie. Awaria. Awaria.Awaria.
 
__________________
>>> Wstań i walcz z Koronasocjalizmem <<<
Nie wierzę w ani jedno hasło na ich barykadach
Illuminati! You're never take control! You can take my heartbeat, but you can't break my soul!
PeeWee jest offline