Jak tylko ludzie przestaną mówić, że SW to s-f ja się natychmiast przestaję czepiać
Dla mnie to fantasy i jako takie ogląda mi się to swietnie, ale zgadzam się z Tobą, Zook, że nowe epizody tym starym do pięt nie dorastają. Co do wybuchów to tego paliwa i tlenu nie może być mnóstwo, bo: Na paliwie stałym/płynnym statki kosmiczne bazowac nie mogą, bo jego zapas wypełniałby 3/4 powierzchni ładunkowej statku no jeszcze potrzebny tlen jako katalizator... Muszą to być inne rozwiązania. Atmosfera na statkach kosmicznych wypełnia tylko przestrzeń załogową, która nie jest duża w stosunku do masy statku, więc nie ma go na tyle by tak ładnie wybuchać. Swoją drogą tych laserowych strzałów też nie powinno być widać w próżni, bo światło nie ma się na czym rozpraszać - brak ośrodka. Więc bitwa powinna wyglądać tak: lecą sobie dwa statki obok siebie i nagle jeden zaczyna się rozpadać, a jego strzępy lecą dalej w tym samym kierynku - zachowanie pędu.
W mocy nie ma nic złego - po prostu nie jest to element s-f tylko fantasy.
Jeżeli zakwalifikować SW jako fantasy to głosuję na sagę mając do wyboru ST, który moim zdaniem jest jeszcze słabszy