Oto post Panowie
Trochę się dzieję, i boje się czy dobrze zrozumiałem SIDową procedurę pacyfikacji, bo było dużo Waszego wspólnego materiału do ułożenia sobie w głowie.
Po kolei:
-Droidy strażnicze nie zaatakują Was i Willa, RA-7 o to zadbał.
-Na całej stacji wybuchła panika. Gdzieniegdzie dochodzi do rzezi, kiedy istoty organiczne pierwsze atakują droidy strażnicze.
-Żeby nie było nie jest ich jakoś tak dużo.
-Za 7 minut przyleci odsiecz Imperium. Dwie barki transportowe, trzy bombowce TIE i 10 TIE/Przechwytujących, być może tych samych co wcześniej w modyfikowanej wersji "Thunderbird" czyli posiadających pociski jonowe i dopalacze.
-Kelsan, jak już zapewne nie macie wątpliwości, jest wrażliwy na moc. Inkwizytor Sith DeSade próbuję wedrzeć mu się do czaszki. Jest to potworne uczucie.
-Na barkach transportowych być może są zwykli szturmowcy, może szturmowcy śmierci. Na każdej z barek wedle standartowej pojemności może być tuzin żołnierzy plus obsługa.
-Flizzy, chce z Wami lecieć. Dostaniecie przez to cennego mechanika, którego będę prowadził, plus dwa małe, zręczne droidy naprawcze.
-Ponadto na Templarze są już wszystkie potrzebne składniki do zamienienia górnej wieżyczki laserowej w turbolaser. Pamiętajcie tylko o nie przeciążeniu reaktorów, bo drugi, pomocniczy działa na pół gwizdka. Potrzebujecie jakiegoś doku naprawczego do zamontowania ulepszeń wieżyczki, nawet rodem z trzeciego świata.
-Draug jeśli pobiegnie sprintem i użyje plecaka skokowego może wrócić na Templara w trzy minuty. Wtedy pozostanie Wam 5 minut do przybycia Imperium.
-To samo z Willem. On w góra minutę może zjechać windą i być pod Waszą fregatą. Tylko na chwilę obecną nie wie, że droidy strażnicze nie mają go na celu.
No to tyle z mojej strony
Naprawdę miło się pisało Kochani ^_^
EDIT: Przepraszam za dużą ilość edycji po wstawieniu posta, ale znalazłem przeglądając z tego miesiąca fajny art statku z GW i postanowiłem dać głównemu antagoniście ten statek Raven Claw, bo w końcu taka szycha Sithów powinna mieć własną brykę
Spokojnie nie zamierzam dawać drugi raz Templara do naprawy