Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-09-2019, 22:51   #13
BigPoppa
 
BigPoppa's Avatar
 
Reputacja: 1 BigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputację
Cała sytuacja była niezwykle ciekawa. Ilość sił Magistratum, jakie zebrały się przed grobowcem scintillijskiej arystokracji z jednej strony dawała mi masę punktów zaczepienia, do snucia moich przypuszczeń, z drugiej rozmiar oraz rozmach z jakim uruchomiono siły, mówiły mi jedno: było to coś poważnego.
Cóż, jeśli dzieje się coś możnym tego świata, zawsze zlatują się zastępy służb oraz wszelkich Adeptus, by wykonać swoje zdania. Szkoda, że nie byli tak skorzy do pomocy zwykłym obywatelom.


*

Pozaświatowcy - zawsze stanowili ciekawy obiekt do obserwacji. Nie inaczej było w momencie, gdy przekroczyliśmy wejście do potężnego grobowca. Rozglądali się na wszelkie możliwe strony, obserwując, chłonąc i napawając się ogromem potęgi. Mam wrażenie, że ten chudy chłopaczyna przeliczał wszystko, mierząc wysokość, ilość kroków i inne parametry. Jeśli tak było, to jego analityczny umysł zdolny do szybkich kalkulacji bardzo mi się przyda przy śledztwie. Wiedziałem, że ganguska będzie problemem, bo ciężko zmienić przyzwyczajenia nabyte przez lata życia w gangu. Nieodgadnionym był też gwardzista, choć najbardziej obawiałem się pary psykerki i jej opiekuna. Modliłem się do Imperatora, by w razie problemów z jej zdolnościami, jej strażnik zadziałał wyjątkowo szybko.

Strażnicy Nekropolitalni wystosowali do nas prośbę, którą spełniłem jako pierwszy z tej grupy. Nie miałem zamiaru obrazić takich figur, bo kto wie do czego mogli się przydać. Zapewne mieli informacje, a te są niezbędne do przeprowadzenia śledztwa. Co prawda nie pałam niechęcią czy pogardą do wszystkich tych obrzędów czy mistycznych i nieraz pojebanych profesji, jakich pełno w całym Imperium - zapewne część to echo przeszłości, które jest przekazywane z ucha do ucha siłą rozpędu, bez rozeznania dlaczego i po co to robimy - ale mam swoją pracę do wykonania. Arbites stoją na straży Prawa Imperialnego i porządku. Są sędziami, prokuratorami i katami. Prewentorzy pilnujący areodyny, są niczym jeśli porównać ich do mnie - zwykli stróże prawa, patrolujący ulicę. Ja muszę patrolować kilka, kurwa, planet.
Zdjąłem buty, co było przyjemnym doświadczeniem po godzinach spędzonych w solidnym obuwiu. Szybkie obmycie nóg oraz ucałowanie pierścienia. Ruszyłem za Nekropolitanami bez słowa, oczekując w napięciu na kolejną sprawę.

Która to już będzie w moim życiu? Sprawa nr 5602? A może sprawa nr 1 w służbie Inkwizycji? Tak, to brzmi o wiele lepiej.

**
 
BigPoppa jest offline