Kto to był, Gray Lady? Kim oni byli? Ślizgonami? To na pewno będą w tym ślepym korytarzu! Jakby pani była tak miła i zawołała Profesora Berryngtona, on z pewnością się nimi zajmie. - usłyszeliście krzyk jakiejś dziewczyny. Po chwili prefekt Ravenclawu wbiegł w korytarz. Usłyszeliście zgrzyt otwieranej ściany za wami i cichy szept: Chodźcie tutaj, no już, nie ociągać się! |