Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-08-2007, 19:33   #161
Bortasz
 
Reputacja: 1 Bortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputacjęBortasz ma wspaniałą reputację
Anna spuściła wzrok i przez dobrą chwilę patrzyła się w swoje dłonie... Jej włosy przysłoniły się całą twarz. Iustus nie mógł dostrzec, smutku i bólu, jaki malował się na jej twarzy...

- To nie jest żart.

Pewny a zarazem smutny głos obrócił Iustusa, jeden z bliźniaków wstał i podszedł do Anny. Drugi patrzył wprost na młodego ucznia jak by badając go i czegoś szukając... Gdy jego brat otulił swym ramieniem Annę i zaczął ją wyprowadzać z komnaty ciągnął dalej.

- Rada od dawna już starała się pozbyć Abadona... Jego podejście do niektórych spraw...

- Dokładniej chodzi o wybór sojuszników.

- Xan nie zaczynaj, żaden z nas nie zna całej sprawy, więc...

- Ale co tu wiedzieć? Abadon współpracował z każdym, kto się nawinie i kto miał ciekawą historie do powiedzenia!

- Xan stul pysk.


Delikatny dziewczęcy głosik, który wygłosił ostatnią uwagę jednocześnie zszokował wszystkich jak i w pełni skupił uwagę na autorce owej zwięzłej acz treściwej uwagi. Radochna nie patrzyła ani na Iustusa ani na kłócących się kolegów jej wzrok skierowany był na Annę, która właśnie znikneła za drzwiami. Westchnęła i pokręciła głową ze smutkiem.

- Nie mamy się teraz kłócić jeno podjąć decyzję! A wy zachowujecie się jak Rada Nadzorcza!

Gdy w pełni dotarł do nich sens słów obaj wadzący się młodzieńcy skrzywili się i pokiwali ze zrozumieniem głową... Radochna nie zwracając na nich większej uwagi wypaliła do Iustusa...

- Prawem Ucznia jest, gdy mistrz jego martwym lub zaginionym uznany zostanie, pod skrzydła całej uczelni szkolić się do zakończenia swej Nauki by w ślady Mistrza mógł wyruszyć i pomścić go lub odnaleźć. Każdy z domów w dniu, gdy opuszczać mury szkoły mu przyjdzie radą mu się ma przysłużyć i dar mu ofiarować zgodnie z obyczajem i prawem, który wykorzystać będzie mógł i który w wypełnieniu jego powinności przysłużyć się mu może.

Przez chwilę zapadła w pokoju martwa cisza.... Dopiero po chwili jakby z wahaniem Xan przerwał cisze.

- Ty Iustusie nie jesteś Magiem... Nie jesteś przebudzonym to też mistrz... Rada zapewne zechcą jeno dokończyć objaśnianie ci, czym są sfery i wyrzucić na pysk... Powołując się na Prawo Ucznia zyskałeś czas.... Pytanie co zamierzasz z tym czasem zrobić iustusie?

Łobuziaki wpatrywały się w Iustusa jakby czekając na coś... Na ich twarzach malowała się ciekawości podejrzenie... a w niektórych oczach dostrzegł błysk.... sam nie wiedział czego lecz czuł że teraz od niego wszystko zależało... Cisze zakłócał tylko trzask Ognia w kominku...

 
__________________
Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać.— Cyceron
Mędrzec jest mędrcem tylko dlatego, że kocha. Zaś głupiec jest głupcem, bo wydaje mu się, że miłość zrozumiał.— Paulo Coelho
Bortasz jest offline