Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-10-2019, 20:07   #33
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Może i sensowną rzeczą byłoby czekać do rana z wypłynięciem, ale ludzie, którzy robią jedynie rzeczy sensowne, nie ruszają się zwykle z domów dalej, niż na pole, do karczmy czy do sąsiada.
No i rzeka była czymś innym, niż lasy, po których człek się nocą bez potrzeby nie ruszał. Tu raczej nie mogła na nich naskoczyć sfora wilków czy horda mutantów. Byli co prawda piraci, ale "Kwiatuszek" był stosunkowo małą łodzią, niewartą zainteresowania ze strony większej jednostki. A z małą by sobie poradzili.

Tak się stało, ktoś im jednak zainteresowanie okazał, a owym ktosiem byli przedstawiciele straży rzecznej. Ich nie wypadało zlekceważyć, ani potraktować strzałami czy stalą. I Konrad doszedł do wniosku, że do niego należy załatwienie, polubowne, sprawy.

- Konrad von Falkenberg - przedstawił się, przesuwając się tak, by na niego padło światło latarni. - Czy istnieje jakiś powód, dla którego mielibyśmy zawrócić lub dobić do brzegu?
 
Kerm jest offline