Cytat:
Napisał Noraku Eeee że w sensie u mnie? Bo na to z pewnością nie będzie zgody, zwłaszcza że nie mieszka do końca sama tylko z rodzicami.
Ja zrozumiałem że budzimy się rano w tym samym lofcie gdzie byliśmy wcześniej |
Nope budzimy się u Patrycji w mieszkaniu ona w swoim łóżku i jak wstałą to widzi za oknem nad stadionem statek kosmiczny a w pokju obok na stole: 1. Shisa, 2. Do połowy wciągnięta kreska (prawdopodobnie kokainy) 3. popielniczka wypełniona skrętami z marchy cały pokój jedzie skunem.
A pod sołem leży Adam i głośno chrapie obok przeróconego wózka.
To nie mój pomysł tylko zarządzenie MG pewnie Adam nieświadomie skorzystał z mocy żeby namówić Patti żeby mu pozwoliła się naćpać u niej w mieszkaniu.
Impreza mu się przyśniła po LSD żeby nie było że jestem złośliwy
O szczegóły pytać się MG
Cytat:
Patricia obudziła się o poranku we własnym łóżku. Wyspała się. Wypoczęła. Przynajmniej tyle było dobrego w zaistniałej sytuacji, po bardzo długim dniu.
Przez krótką chwilę przemknęło jej przez myśl, by przekręcić się na drugi bok i pójść spać dalej - było jeszcze wcześnie, a ona nie musiała nigdzie wstawać ani tym bardziej się spieszyć. Coś jednak było nie w porządku... Chrapanie?
Kiedy wyszła z pokoju podążając za źródłem dźwięku, dostrzegła za oknem... latający spodek unoszący się gdzieś w okolicach stadionu. Poczuła zapach palonej marihuany. UFO czy obcy w domu? Ten drugi wygrał. Odgłosy były coraz głośniejsze i coraz bardziej intensywne stawały się doznania węchowe.
Szisza, biała kreska na stole - częściowo wciągnięta, pełna popielniczka skrętów - epicentrum zapachu, a pośrodku wszystkiego leżał, chrapiący obok przewróconego wózka, Adam Sosnowski.
|
Cytat z poprzedniej strony wątku sesyjnego u samego dołu posta
http://lastinn.info/849640-post118.html ([Rozdział 1] Mutaberracja)