Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-08-2007, 21:22   #16
Cold
 
Cold's Avatar
 
Reputacja: 1 Cold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputację
Starając się nie pokazać nikomu, iż jest jej bardzo ciężko pod ciężarem plecaka, wysłuchała monologu pirata.
Spać razem z załogą? Już wolałabym spać na pokładzie podczas sztormu, niż z tą zgrają gwałcicieli. Pracujemy? To się jeszcze okaże, ty wstrętny, plugawy, śmierdzący potem piracie, który niczym nie przypomina porządnego mężczyzny. Odrażający karaluch’ – przynajmniej w myślach mogła besztać takich jak on.
Nie miała najmniejszego zamiaru pracować fizycznie na jakiejś głupiej łajbie, a tym bardziej nie miała zamiaru dobrowolnie dać się zgwałcić jakiemuś pomywaczowi.

Gdy tak stała uginając się pod ciężarem własnego bagażu, podszedł do niej jakiś mężczyzna, który wcześniej przedstawił się jako Tristan De Beauharnais, o ile dobrze zapamiętała.
- Pani za twym pozwoleniem.’ – jego głos był przepełniony ciepłem i czymś, co mogłoby przyciągnąć niejedną kobietę. Ściągnął z niej plecak, co sprawiło dziewczynie niesamowitą ulgę. Przez krótką chwilę przyglądała się owemu jegomościowi. Cóż, z wyglądu nie był w jej typie, ale przynajmniej był dobrze wychowany.
Nie powinno się oceniać książki po okładce’.
Gdy wyciągnął swoją dłoń, prosząc o jej, zamurowało ją. Dawno nie spotkała się z podobnym zachowaniem, mile ją zaskoczył. Podała mu dłoń, a gdy ją ucałował, uśmiechnęła się do niego lekko.
- Dziękuję, to niesamowita ulga, gdy nie ma się na plecach tego ciężaru – powiedziała, a ton jej głosu był melodyjny i delikatny, choć dało się w nim usłyszeć nutkę stanowczości.
Kątem oka spoglądała na niejakiego Francisco, zastanawiając się, dlaczego tak przykuwa jej uwagę.
*
- Tak, ruszajmy – odpowiedziała krótko na pytanie, czy raczej stwierdzenie, czarnowłosej dziewczyny. Uśmiechnęła się jeszcze do Tristana, jakby chcąc jeszcze raz podziękować za dźwiganie tego ciężaru i odrzucając swoje lokowane włosy, ruszyła ku wyjściu.
 
__________________
Jaka, sądzisz, jest biblia cygańska?
Niepisana, wędrowna, wróżebna.
Naszeptała ją babom noc srebrna,
Naświetliła luna świętojańska.

Ostatnio edytowane przez Cold : 01-08-2007 o 21:26.
Cold jest offline