05-10-2019, 10:32
|
#83 |
| Felix krytycznie przyjrzał się goblinim trupom, jednak bardziej niż one same interesowały go ślady pozostawione po walce, a w szczególności po zwycięskiej drużynie. Rozmiar i kształt butów, głębokość i długość kroków określające wagę i wielkość. Czy mieli konie? W całym tym zadeptanym pobojowisku było to utrudnione, ale nie niemożliwe do określenia. Tak, jak i kierunek w którym oddaliła się zwycięska grupa, która albo nie poniosła strat, albo zabrała swoich zmarłych ze sobą.
- Musimy ruszyć dalej. I to szybko, żeby znaleźć jakieś miejsce na obóz przed zmrokiem. Truchła już śmierdzą i bogowie jedni wiedzą jakie cholerstwo ściągnie na żer. Wilki jeszcze odgonimy ogniem, ale jak przylezą zwierzoczłeki to będzie problem. - Zaproponował łowca zwracając się do Franza. - Podwójne warty to teraz oczywistość. - Dodał już jakby do wszystkich, odwracając się i rozglądając dookoła, a w szczególności w kierunku ich marszu.
__________________ Our sugar is Yours, friend. |
| |