- Może gobliny. Może insza cholera. Tak czy inaczej trzeba mieć się na baczności. - Felix odpowiedział Saxie, ale mówił na tyle głośno, żeby słyszeli go wszyscy.
Martwe kruki może i wyglądały upiornie, ale koniec końców nie zrobiły na łowcy aż takiego wrażenia. Dotychczasowe przygody i znaleziska w postaci zasieczonej grupy zielonoskórych zupełnie je przyćmiły i tliła się w nim jedynie odrobina ciekawości, kto mógłby tu żyć i je tak porozwieszać. I w jakim celu? Ostrzeżenie czy jakieś klątwy? Albo talizmany ode złego...
- Rozbijemy obóz, a ja ułożę suche gałęzie dookoła obozu w pewnej odległości. Szeroki pierścień poza obrębem światła będzie idealny, wiec uważajcie, żeby sami w niego nie wleźć. Jakby co próbowało się podkraść to albo się zaczepi, albo je nadepnie i w ciemności łatwiej będzie dosłyszeć. - Zaproponował łowca rozglądając się za dogodnym miejscem na rozpalenie ognia.
- Oczywiście warty podwójne jak wcześniej mówiłem. I trzeba się ustawić tak, aby dziewczyny nie wartowały same razem. Silniejszy ze słabszym w razie najgorszego. Broń pod ręką. - Zakomunikował i zabrał się do przygotowań.
__________________ Our sugar is Yours, friend.
Ostatnio edytowane przez Cattus : 06-10-2019 o 13:44.
|