Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-08-2007, 23:04   #4
corenick
 
corenick's Avatar
 
Reputacja: 1 corenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetny
Oudzil sie dosc pozno w ten, jakze piekny, sloneczny poranek. Przeciagnal sie na lozku i nie do konca jeszcze rozbudzony zastanawial sie, gdzie dzis wybierze sie z kolegami, kiedy doszlo go wolanie z dolu:
-Tom, Tom. Wstales juz?- glos jego taty byl jakby wyczekujacy.- Masz poczte!
Tom przeciagnal sie po raz ostatni na lozku, po czym podciagnal sie na lokciach do pozycji siedzacej. Chwile posiedzial jeszcze, starajac sie przegonic resztki snu z powiek. Po chwili dotarlo do niego; DOSTAL LIST!
Nie zwlekajac wiele zrzucil z siebie koldre i wybiegl na korytarz. Zbiegl po waskich schodkach na dol az zatrzymal sie dopiero w salonie. Troche zdziwiony spojrzal na obojga rodzicow, ktorym po twarzach blakal sie radosny usmiech i cos na ksztalt dumy.
-Co oni znow wymyslili?- pomyslal, tracac nieco z poczatkowego animuszu.
- Synku.- Mama pochylila sie nad nim z radosnym usmiechem.- Dostales list. Wazny list. Zapewne pamietasz, jak wiele razy mowilismy ci o Hogwarcie i szkole magii. Zapewne pamietasz tez ile razy byles zly na nas, kiedy mowilismy ci ze jeszcze nie mozesz poznac tajnikow magii bo jestes za maly.
- Teraz masz ten list.- Mama wyciagnela reke, w ktorej trzymala zgrabna koperte, zrobiona z pozulklego pergaminu, zapieczetowana sliczna, lakowa pieczecia.... HOGWARTU!
- WOW!- wyrwalo sie chlopcu, po chwili jednak zrobil powazna (jak na 11-to latka) mine i z duma odebral koperte od mamy. Stal chwile, patrzac na male cudo po czym szybkim ruchem zlamal pieczec i zaczal czytac....
Po dluzszej chwili wyrwalo mu sie;
- Ale gdzie my to wszystko kupimy? Sowe mam, ale reszta jest chyba niedostepna w Tesco?
- Spokojnie synku.- Powiedzial tata.- Wlasnie sie wybieramy na male zakupy dla ciebie ale widze ze ty jeszcze nie jestes gotowy do wyjscia. Chyba bedziemy musieli to przelozyc.- Tata chlopca rozesmial sie z poblazaniem.
- BEDE GOTOW ZA 3 MINUTY!- Wykrzyczal chlopiec i smygnal do swojego pokoju. Rodzice rozsmieszeni patrzyli jak znika na schodach.
Kilka godzin pozniej okazalo sie ze magiczne zakupy na ulicy Pokatnej byly zbyt wyczerpujace dla malego Toma. Pod naporem wrazen usnal w taksowce, ktora zmierzala w strone szczesliwego domu w zachodnim Hendonie. Rodzice spojrzeli na chlopca z usmiechem. Skrzetnie zebrany stos ksiazek przytulal do siebie a usmiech na jego twarzy nie zniknal nawet podczas snu w drodze do domu.
 
corenick jest offline