Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-10-2019, 11:58   #153
Tabasa
 
Tabasa's Avatar
 
Reputacja: 1 Tabasa ma wspaniałą reputacjęTabasa ma wspaniałą reputacjęTabasa ma wspaniałą reputacjęTabasa ma wspaniałą reputacjęTabasa ma wspaniałą reputacjęTabasa ma wspaniałą reputacjęTabasa ma wspaniałą reputacjęTabasa ma wspaniałą reputacjęTabasa ma wspaniałą reputacjęTabasa ma wspaniałą reputacjęTabasa ma wspaniałą reputację
Wodna przeprawa na grzbietach hipokampów była dla Manei czymś fantastycznym, bo nigdy wcześniej nie miała szansy dosiadać tych zwierząt. Ich prędkość i wolność, jaką przy tym mieli, sprawiały, że uśmiech na twarzy półelfki gościł niemal cały czas. Pomimo tego, że płynęli, by rozprawić się z oszustką i zdrajczynią, to swashbucklerka nie traciła dobrego nastroju i w czasie tej dziwacznej podróży często gładziła swego wierzchowca po grzbiecie, choć nie wiedziała, czy tak naprawdę cokolwiek to dla niego znaczy. Dla niej natomiast dużo znaczyły rozmowy z Darvanem, które ucinali sobie w czasie drogi, a pierwszej nocy, gdy wylądowali na jakiejś niewielkiej wysepce, spędzili ze sobą bardzo przyjemne chwila z dala od pozostałej dwójki.

Następną noc byli zmuszeni spędzić na tratwie Jamasha, więc o żadnych intymnych sytuacjach nie mogło być mowy, ale Manei i tak dobrze spało się w objęciach Darvana i z samego rana ciężko było jej się dobudzić, bo było tak miło i przyjemnie. Niemniej musieli się zebrać do drogi i niedługo później kompas doprowadził ich do rzeczonej wyspy, na której miał spoczywać skarb Redclaw. Był i sam "Wodny Kruk", a z obserwacji wynikało, że flądra i jej giermek zeszli na ląd, zostawiając statek pod okiem Julii i kilkunastu marynarzy. Obserwując okręt, Manea wysłuchała Jamasha i Darvana, wtrącając swoje trzy miedziaki.

- Tym razem muszę się zgodzić z Jamashem. Wiadomo, że Julia na pewno będzie przeciwko nam, ale reszta marynarzy wie, że bardzo im pomogliśmy i mogą być po naszej stronie. Jeśli ona się będzie stawiać, to dostanie po łbie i tyle. - Manea wzruszyła ramionami. - Warto spróbować, poza tym trzeba dowiedzieć się, w którą stronę poszła Lanteri z Gardaxem, zaoszczędzi nam to czas, niż jak sami mielibyśmy jej szukać w gąszczu drzew. Oprócz tego może czegoś ciekawego się jeszcze dowiemy, jeśli załoga nie będzie nam przeciwna. No i warto, tak jak mówi Jamash, żeby inni dowiedzieli się, jak Lanteri traktuje wszelkie kontrakty. Jestem za podpłynięciem pod wodą i wejściem na statek. - Zadeklarowała, oczekując, co Aza ma do powiedzenia i czy Darvan mimo wszystko zmieni zdanie.
 
Tabasa jest offline