Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-08-2007, 13:41   #24
shade
 
Reputacja: 1 shade nie jest za bardzo znany
Cytat:
Każdy epizod zaczyna się przecież zdaniem: "Dawno, dawno temu w odległej galaktyce" - a więc w naszym wszechświecie, więc powinny obowiązywać te same zasady
W naszym wszechświecie? A gdzieś ty to synku wyczytał? To że w odległej galaktyce nie znaczy że w naszym wszechświecie – słyszałeś o teorii multiuniwersu? Teoria zakładająca jakoby było więcej wszechświatów niż tylko jeden, wszechświatów istniejących obok siebie a skoro inny wszechświat to i inne prawa fizyki. Poza tym tekst „Dawno dawno temu...” jest typowym wprowadzeniem do bajek a jak wiemy bajki nie dzieją się w naszym świecie tak więc SW to typowa bajka sci-fi gdzie mamy typowy podział na białe i czarne, bohaterów i przestępców itd. A jak wiemy taki podział w naszym świecie nie istnieje (i tu bliższy naszemu światu jest Star Trek)

Co do wcześniejszego postu Szarika związanego z logicznością S-F – NA BOGA coście się tak uczepili tych dźwięków w kosmosie?! To jest science fiction nie science fakty – fiction czyli fikcja. Dźwięki są po to by było troszkę adrenalinki. Co wolisz? Oglądać w grobowej ciszy jak olbrzymie bestie nawzajem się efektownie rozszarpują czy aby towarzyszyły temu grzmoty, szumy potężnych silników itd.

Cytat:
- Kompletnie nierealny sterylny i o ogromnej wolnej przestrzeni statek.
Nie kapuje? Przeszkadza ci że statek jest sterylny i pojemny :P

Cytat:
- Podobieństwo wszystkich obcych ras do ludzi zarówno fizycznie jak i mentalnie
- Wszyscy gadają po angielsku
Też mnie to lekko wnerwia ale tu potrzebna jest odrobina wyrozumiałości i wyobraźni. ST w przeciwieństwie do SW to serial złożony z niezliczonych sezonów i przerywany gdzieniegdzie pełnometrażówkami a jak pewnie wiecie świat serialowy rządzi się zupełnie innymi prawami niż filmowy. Filmy trwają więcej niż 2 godz i idzie na nie dwa albo nawet 3 lub 4 razy więcej kasy niż na serial który max może trwać 1godz. Przy małym budżecie krótkim czasie emisji i reklamach lepiej zrobić realnie wyglądającego klingona z kilkoma naroślami niż dodatkową parą nóg rąk i owadzią facjatą, wychodzi wówczas taniej i więcej kasy można przeznaczyć na dalsze odcinki.
Co do języka angielskiego nie praktyczne by było tworzyć zupełnie odrębny język przeznaczony dla danej rasy po to tylko by wyuczyć go anglojęzycznych aktorów kazać im odgrywać role w tym języku a następnie pod ich mowę podłączyć angielskie napisy lub lektora. Gdy wszyscy mówią po angielsku jest taniej. Nie możemy zapominać że SW i ST to są dzieła dla masa nie jakaś tam Odyseja kosmiczna.

A wracając do tematu to jako fan szeroko pojętego Sci-Fi ciężko mi się opowiedzieć po którejś ze stron bo oba dzieła to prekursorzy gatunku ale żeby wyrównać wynik postawie na Star Treka który jest w pewnym sensie ojcem Star Warsów.
 
shade jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem