Umorli zmówił szybko krótką modlitwę do swej boskiej patronki. Wiedział, że nie mieli żadnego innego wyboru, ale i tak zabicie istoty, która ich pierwsza nie zaatakowała wydawało mu się zbyt dużą ilością przemocy - nawet jeśli Imra i tak oberwała.
- Chodźmy stąd - powiedział, gdy skończył. Nie sądził, by było tu cokolwiek więcej do zrobienia. |