- Witaj, przyjacielu. Już mówię: razem ze mną przybyło siedem osób, dwoje z widłami, trzech ma siekiery, Joachim będzie używać łuku. Jest jeszcze Kurgan, który z racji swej przeszłości i umiejętności szkolił mych pracowników, oraz mnie. Świetnie sobie poradził, każdy z nas zna podstawowe "zagrywki". On i ja mamy miecze. To wszystko. - powiedział Damien. Spojrzał za siebie - stali za nim Kurgan i Joachim. Twarz pierwszego nie okazywała żadnych emocji, Joachim natomiast zdawał się być trochę podenerwowany, ale pewny siebie. - To od czego zaczniemy? - zapytał wkońcu.
__________________ Jest jeden wielbłąd,
Do jednej igły ucha,
Nieliczni zbawieni...
Licznych Bóg nie słucha! |