18-10-2019, 17:33
|
#52 |
Dział Postapokalipsa | 240.830.M41, godz. 01:17, sekcja Magenta 85
Wciśnięty przez Lyrdiona przycisk zablokował się wewnątrz ściany, ewidentnie uruchamiając jakiś mechanizm alarmowy. Faktycznie, zaledwie chwilę później drzwi wejściowe sekcji stanęły otworem i do środka wpadł permanentnie podejrzliwy z wyglądu adept Harasim.
Jeden rzut oka na Gammy wystarczył, aby lekko poczerwieniały z włożonego w szybkie przyjście wysiłku kompilator zbladł na podobieństwo dziewiczego śniegu. Wyrzuciwszy z siebie zduszone stęknięcie Harasim przepchnął się łokciami pomiędzy gromadą akolitów i zaczął gorączkowe oględziny siedzących w bezruchu logosów.
- Co tutaj się stało?! – wyrzucił z siebie oskarżycielskim tonem – Ewidentne przejawy skrajnego przeciążenia umysłowego! Jak do tego doszło?!
Cofając się o krok od Gammy 710 kompilator podniósł prawą dłoń do przyczepionego do piersi pudełka wokalizera, nacisnął dwukrotnie palcem jakiś miniaturowy guzik na panelu urządzenia, a potem głęboko poruszony i rozzłoszczony zarazem, adept położył ręce na biodrach i powiódł oskarżycielskim wzrokiem po akolitach mistrza Solona.
- Osobiście sporządzę odpowiedni raport, który trafi we właściwe ręce – oznajmił podniesionym tonem – A teraz oczekuję wyjaśnień.
Ostatnio edytowane przez Ketharian : 18-10-2019 o 21:28.
Powód: poprawka błędnie rozliczonej deklaracji Fenoffa
|
| |