[DH 1ed] Agenci Tronu. Spoza Grobu. - Strona 6

BigPoppa · 18-10-2019, 15:58

Kiwam głową, udając zrozumienie dla monologu adepta. Przeszedł zaskakującą przemianę, bardzo niepokojącą. W gruncie rzeczy, jego pierdolenie jest do rzeczy, co wcale mnie nie dziwi. Człowiek, który spędza godziny nad księgami i przepisywaniem ich, jest oderwany od rzeczywistości. Nawet nie pracował jako śledczy.
- Nie wiem o czym mówisz, bo nie ma to związku z naszym śledztwem. Zaczynam się poważnie martwić o Twój stan psychiczny, bo nie przypominasz tego wystraszonego dzieciaka, którym byłeś jeszcze niedawno. I mówi się Arbitrator, a nie Arbitesem. Adeptus Arbites. - rzucam beznamiętnie.
Oczywiście słyszę uwagi o Artbitesach i inne przytyki. Mam to w dupie. Ten szczypior nie przeżył nawet połowy tego, co ja.

**Ketharian** · 18-10-2019, 17:33

240.830.M41, godz. 01:17, sekcja Magenta 85

Wciśnięty przez Lyrdiona przycisk zablokował się wewnątrz ściany, ewidentnie uruchamiając jakiś mechanizm alarmowy. Faktycznie, zaledwie chwilę później drzwi wejściowe sekcji stanęły otworem i do środka wpadł permanentnie podejrzliwy z wyglądu adept Harasim.

Jeden rzut oka na Gammy wystarczył, aby lekko poczerwieniały z włożonego w szybkie przyjście wysiłku kompilator zbladł na podobieństwo dziewiczego śniegu. Wyrzuciwszy z siebie zduszone stęknięcie Harasim przepchnął się łokciami pomiędzy gromadą akolitów i zaczął gorączkowe oględziny siedzących w bezruchu logosów.

- Co tutaj się stało?! – wyrzucił z siebie oskarżycielskim tonem – Ewidentne przejawy skrajnego przeciążenia umysłowego! Jak do tego doszło?!

Cofając się o krok od Gammy 710 kompilator podniósł prawą dłoń do przyczepionego do piersi pudełka wokalizera, nacisnął dwukrotnie palcem jakiś miniaturowy guzik na panelu urządzenia, a potem głęboko poruszony i rozzłoszczony zarazem, adept położył ręce na biodrach i powiódł oskarżycielskim wzrokiem po akolitach mistrza Solona.

- Osobiście sporządzę odpowiedni raport, który trafi we właściwe ręce – oznajmił podniesionym tonem – A teraz oczekuję wyjaśnień.

BigPoppa · 18-10-2019, 21:03

Siedzę sobie na spokojnie, gdy wpada Harasim. To było oczywiste, że się wkurzy, w końcu mocno nadwyrężyliśmy logosów.
Poczekał aż wyrzuci z siebie złość
-A co się stało.. przeciążenie. Nie raczyłeś nam powiedzieć, że nasze komendy zostaną wykonane tak szybko. - poprawiam się na siedzisku. Wyciągam tabletki i łykam dwie, bo ból znowu się odzywa. Najwyraźniej będę musiał spędzić resztę życia z tą pamiątką. Chwała Złotemu Tronowi, że zakończyło się tylko tak..
- Wręcz błyskawicznie, gdy wszyscy nałożyliśmy na nich nasze komendy, logosi zaczęli "wyrzucać" z siebie wyniki. Z Twoich słów wynikało, że na nieprecyzyjne zapytania mogą być przetwarzane nawet przez kilka miesięcy, a tutaj - nie wiem czy dostaliśmy tak dobre jednostki czy to łaska Imperatora - ale zostaliśmy zalani wynikami - wskazuje palcem na wydruki.

Surelion · 19-10-2019, 11:53

240.830.M41, godz. 01:17, sekcja Magenta 85

Fenoff miał rację. Faktycznie Hansetus przejęzyczył się w kwestii Arbitratora, co zdarzało mu się nader często kiedy chłopak był wyjątkowo podniecony. Często czyniło to z jego osoby przedmiot niewybrednych żartów, kolegów z orbitalu Vaxanide do którego dokowali. Na tym jednak racja Arbitratora się kończyła.

Adeptus wrócił do zajmowania się kwestiami porządkowymi, aż do momentu kiedy kiedy adept-kompilator Harasim. Wówczas to Hansetus wyprostował się na baczność. Pozycja siedząca, jaką zajął śledczy Fenoff, wydawała mu się daleko idącym nietaktem w stosunku do wyższego stopniem jakim był Harasim. "Nie raczyłeś nam powiedzieć" Powtórzył w myślach adept. To trochę trąciło próbą zrzucania odpowiedzialności na przełożonego adepta-kompilatora. Czyli zarzucanie niedopełnienia obowiązków. No i to całe zwracanie się na "ty".... To mogło być źle odebrane. Adeptus postanowił szybko wejść w słowo nim będzie za późno.

- Wybacz czcigodny Harsimusie, być może... nieco nietaktowne zachowanie naszego arbitratora, ale jak widzisz przyjmuje silne lekarstwa, które być może nieco wpływają na jego zachowanie... ich skład sprawdzę później, tak na marginesie... Zmierzam do tego, że zakres danych potrzebnych do śledztwa oraz nasz zapał do pracy, mógł nieco przekroczyć moce przerobowe Logosów. Ale to tylko wynik naszej nadgorliwości w służbie Imperatora, zapewniam. Zresztą, już przejąłem obowiązki pośrednictwa w wydawaniu poleceń Gmmom i oświadczam z pełną odpowiedzialnością, że dopóki moi szlachetni towarzysze będą przestrzegać tej reguły, nigdy więcej taka sytuacji nie będzie miała miejsca. Mamy też... delikatną prośbę. Gdybyś był uprzejmy, szanowny adepcie kompilatorze, wspomóc nas nieco w pozyskiwaniu danych pięciu denatów, wówczas znacząco odciążyłoby to ilość danych zaciąganych przez logosy. Czcigodny Estierre wspominał, że te dane otrzymamy w Trójrożcu*. Wiem, że dla osoby o twej wiedzy to sprawa nader błaha i zajmie zaledwie chwilę, ale dla nas to jak szukać jednej asteroidy w bezmiarze kosmosu. - Powiedział rozkładając bezradnie ręce.

Hansetus miał już dosyć tych słownych utarczek z Fenoffem, które zaczynały go męczyć. Chciał jak najszybciej ruszyć dalej ze śledztwem. Miał nadzieję że w końcu pozyskają dane denatów przy pomocy wyższego rangą przełożonego, posiadającego kody wyższego dostępu.

* post #23 niniejszego wątku o tym jasno mówi

Lisu · 19-10-2019, 12:05

Metalus miał już powoli dość apodyktycznego arbitratora. Grożenie bronią innemu członkowi drużyny dla weterana było poważną sprawą. Fenoff chyba nie przemyślał tego ruchu, gdyż w oczach wojaka stracił kompletnie zalążki zaufania. Jakkolwiek Metalus jedynie starał się rozładować atmosferę przywołując dyżurnego kompilatora, miał ochotę przywalić bufonowi na tyle mocno aby zapamiętał lekcję dotyczącą zaufania wewnątrz oddziału.

Gdy pojawił się adept Harasim Metalus nie miał zamiaru wtrącać się do rozmowy. Niech Ci co przegrzali gammy od nadmiaru poleceń się tłumaczą. Osobiście uważał, że adeptowi należy się więcej szacunku niż postanowił okazywać mu Fenoff. W końcu kto jak kto ale dyżurni adepci mogli szybko i skutecznie utrudnić życie i śledztwo, zwłaszcza tak młodemu i niedoświadczonemu zespołowi. Z drugiej strony, w im czarniejszym świetle wypada śledczy, tym mniejszą uwagę przyciągną inni. Skoro Fenoff sam chce być chłopcem do bicia nie trzeba mu tego utrudniać.

Metalus zanotował w pamięci fakt, że arbitrator łyka jakieś pigułki. Widocznie noga doskwiera. Mała rzecz a cieszy.

Stanem psychicznym gryzipiórka Metalus się nie martwi, tak samo jak jego groźbami choć przyznaję rację przemyśleniom i wnioskom. Nie ma natomiast pojęcia skąd założenia Fenoffa odnośnie zmiany charakteru czy stanu psychicznego. Ocenianie człowieka po zaledwie jednym dniu znajomości było zbyt prędkie, nawet jak na doświadczonego Arbitratora.

Gwardzista z ulgą usłyszał znacznie bardziej pokorny ton i sposób wymowy oddziałowego adepta. Nie mylił się co do jego oceny, będą z niego ludzie. A Fenoff, będzie miał teraz ostro pod górkę tak z przedstawicielami oficjum jak i z członkami drużyny. Lepiej dla niego żeby od razu skierował swoje śledcze zdolności w stronę rozwiązania sprawy, gdyż ludzie nieprzydatni znikali bezpowrotnie w tym budynku nader często.

**Ketharian** · 19-10-2019, 17:31

240.830.M41, godz. 01:18, sekcja Magenta 85

Harasim powoli odzyskiwał kolory, trupia bladość opuściła jego oblicze zastąpiona ponownie krwistą czerwienią wzburzenia. Drzwi sekcji otworzyły się z syknięciem serwomechanizmów, do wnętrza wpadł następny zdyszany adept, odziany w identyczne szaty co Harasim, ale znacznie od niego starszy, zgarbiony i z trudem potrafiący sprostać wyzwaniu, jakim było utrzymanie w rękach przenośnego kogitatora.

- Lastrusie, ileż można na ciebie czekać?! - sarknął rozzłoszczony Harasim - Siadaj i zapisuj wszystko, co zaraz powiem.

Spocony starzec usiadł na najbliższym krześle i oparł palce na klawiaturce terminala spoglądając wyczekująco w stronę adepta-kompilatora.

- Sekcja Magenta 85, postępowanie 17445/815. Przeciążenie tercetu logosów nadmiernie rozbudowanymi instrukcjami. Zauważalne efekty traumy po próbie uzyskania dostępu do informacji zastrzeżonych wyższymi kodami dostępu. Stan przejściowy, zauważalne objawy powrotu do wyjściowego stanu koncentracji i do pełni efektywności. Nieznaczne krwotoki, ustępujące.

Stary adept stukał w klawiaturę wcale nie wolniej od logosów, wywierając szybkością swoich ruchów autentyczne wrażenie na ćmiącej papierosa dziewczynie z orlim tatuażem. Harasim oglądał w tym samym czasie każdego Gammę z osobna, świecąc półmechanicznym hybrydom w oczy wyciągniętą z kieszeni miniaturową latareczką.

- Brak oznak trwałych uszkodzeń, brak przejawów moralnej degradacji. Powrót do pełnej wydajności za kilkanaście minut.

Harasim zgasił latarkę, schował ją do kieszeni i założywszy ręce za plecy przeniósł wzrok na obserwujących jego poczynania akolitów.

- Nie bez powodu odczuwam wielkie obawy za każdym razem, kiedy do Magenty trafia zespół śledczy nie mający dotąd doświadczenia w pracy z logosami - oznajmił oschłym tonem - To wyjątkowe obiekty, krytycznie ważne dla powodzenia uświęconej misji, która spoczywa na naszych barkach. Oddani pod moją opiekę logosi to nie zwyczajni kryminaliści poddani czyszczeniu umysłów, to praworządni obywatele, którzy dobrowolnie zgodzili się wziąć na siebie tak ciężkie brzemię nie prosząc w zamian o nic prócz łaski bezwarunkowej służby Imperium. Kiedy umrą, ich wypreparowane czaszki zostaną pobłogosławione i oddane w ręce techkapłanów, by ci uczynili z nich lewitujące drony ku chwale Złotego Tronu. To wielki zaszczyt i sam mogę o podobnym jedynie marzyć. Dlatego właśnie czuję wielkie wzburzenie, kiedy widzę efekty tak beztroskiego posługiwania się tymi cudownymi instrumentami.

- Raz jeszcze pragnę złożyć na ręce waszej czcigodności szczere przeprosiny - odpowiedział młodziutki albinos kłaniając się nisko przed Harasimem - Jak już wspomniałem, nie uczyniono tego z premedytacją. Aby zaś uniknąć dalszych komplikacji, ponownie zanoszę skromną prośbę o wspomożenie naszych wysiłków. Być może nie dość starannie skonstruowaliśmy komendy, ale potrzebujemy informacji na temat tożsamości pięciu denatów...

- Cisza! - Harasim przerwał Hansetusowi ostrym ruchem ręki, drugą dłoń przyciskając do boku czaszki tak jakby chciał sobie zatkać palcami jedno ucho - Jakkolwiek chciałbym pomóc w dochodzeniu, przepisy zabraniają mi wchodzenia w posiadanie zastrzeżonych informacji. Co dzieje się za drzwiami sekcji, pozostaje wyłącznie do wiadomości śledczych... Lastrusie, ty stary głupcze, przestań tak kasłać! Chcesz coś powiedzieć?

- Paragraf 144 regulaminu Gamma, czcigodny adepcie - powiedział skryba nie podnosząc nawet na sekundy wzroku znad swego przenośnego kogitatora.

- Paragraf 144? To tak, rzeczywiście - Harasim zrobił nieco stropioną minę - Który mówi o?

- O wyjątkowych okolicznościach wspomożenia śledczych w aspekcie obsługi Gamm, jeśli poziom niekompetencji tychże stwarza zagrożenie dla logosów i jednocześnie mógłby uniemożliwić pomyślne dokończenie dochodzenia. Oczywiście istnieją pewne uwarunkowania...

- Wystarczy, nie musisz mi o nich przypominać - przerwał starcowi Harasim - Znam treść tego paragrafu. Na Tron, zaiste możemy uznać, że wskutek swej niekompetencji jesteście zmuszeni do skorzystania z ograniczonej pomocy z mojej strony. Lastrusie, zaprotokołuj odpowiednie uzasadnienie. Co to za denaci?

Wyraz uzasadnionego rozzłoszczenia począł znikać z twarzy Harasima, zastąpiony coraz wyraźniej dostrzegalnym zaciekawieniem, sprawiającym wręcz wrażenie ledwie skrywanej ekscytacji.

BigPoppa · 19-10-2019, 18:15

Jak zwykle, czekam aż wszyscy, którzy mają się wygadać wyczerpią swój monolog. Nie lubiłem przerywać, jeśli nie miałem ku temu powodów. W dodatku, słuchając innych, można wyciągnąć ciekawe informacje.
Jak chociażby ta, że sekcja Magenta 85 jest dość elitarną sekcją. Zadaje to kolejne pytania o nas, jako początkujących Akolitów. Takiej grupie nie daje się do dyspozycji takich środków. Nawet dokument rekwizycyjny Sigma-9 otworzył nam drzwi do dobrego sprzętu. Nie spodziewałem się, że dostanę Caradona, a tutaj takie miłe zaskoczenie.

Na szczęście, logosi byli silnymi jednostkami. Cholernie silnymi. To oznaczało, że Ci ochotnicy musieli być ponadprzeciętnymi obywatelami. Kimś wysoko urodzonym, będący wysoko w drabinie społecznej. Takie możliwości intelektualne, przekonwertowane na pracę logosów, nie wychodzą z robotników kopcowych. Byłem pod wrażenie, że zdołali przetworzyć taką ilość danych, w tak krótkim czasie i przeżyć. Ba, nawet nie doznali zbytnich obrażeń, tylko przeciążyliśmy ich.

Adepci wymienili między sobą paragrafy. Najwyraźniej dostaniemy pomoc w postaci adepta-kompilatora Harasima. Na Złoty Tron, dzięki Ci za pomoc doświadczonego adepta Inkwizycji!
Nawet początkowa niechęć oraz irytacja zamieniły się w oczekiwanie oraz zaciekawienie. Zapewne paragraf prawa pozwolił wyrwać się choć na chwilę Harasimowi z jego nudnych zajęć oraz szarej codzienności.
- Pierwszym denatem, adepcie Harasimie, jest Eedim Dalin, syn Rutarda, ITN 8655-TX-2363-79915/4522. Jeśli będzie to istotne, zbrodni na jego szczątkach dokonano dokładnie 6 lat i 5 godzin po śmierci. Jestem ciekaw, czy pozostałe ofiary zostały zaatakowane z tak okrutnym wyczuciem czasu. Użyczę mojego kodu, jeśli zajdzie potrzeba dostania się do baz danych Arbites. - przemawiam pierwszy. Spoglądam w kierunku wydruków i wstaje z siedziska.

**Ketharian** · 19-10-2019, 21:40

240.830.M41, godz. 01:19, sekcja Magenta 85

Adept-kompilator Harasim stracił w jednej chwili niemal wszystko ze swej srogiej oschłości, a w jego dotąd twardych nieżyczliwych oczach pojawił się błysk niemal dziecięcej radości. Obserwujący go ukradkiem Fenoff natychmiast utwierdził się w przeświadczeniu, że prośba Hansetusa była niejako spełnieniem trzymanych na wodzy pragnień adepta i szansa na wzięcie choćby szczątkowego udziału w dochodzeniu zawładnęła bez końca umysłem opiekuna logosów.

- Musimy bardzo starannie określić zakres pobierania danych, aby ograniczyć czas potrzebny na przygotowanie kompilacji - oznajmił Harasim stając za plecami jednego z Gamm i kładąc prawą rękę nieświadomie pieszczotliwym gestem na uzbrojonej w pęki neuralnych kabli potylicy logosa.

- Gamma 710. Słowa kluczowe: Eedim Dalin, syn Rutarda, ITN 8655-TX-2363-79915/4522. Pobierz dane z serwerów Magistratum, w drugiej kolejności z innych baz danych, jeśli znajdziesz odnośniki do informacji nie będących w posiadaniu Magistratum. Przygotuj skróconą kompilację życiorysu.

Logos w jednej sekundzie zaczął uderzać palcami w klawiaturę, w ułamku chwili wprowadził do oprogramowania kogitatora podyktowane przez Harasima frazy. Na ekranie terminala zaczęły się przesuwać ciągi znaków, które stojącemu obok arbitratorowi niewiele mówiły.

- Określenie kolejności, w jakiej Gamma ma przeszukiwać sieć usprawnia zbieranie informacji - powiedział Harasim spoglądając wymownie na Hansetusa - Logosi zdolni są do kilkutorowego pobierania danych, ale lepiej jest, jesli robią to w skoordynowany sposób, według ściśle wytyczonych reguł, bo jeśli pozostawi im się zbyt dużą swobodę, będą szukali informacji w zbyt wielu źródłach.

Uwolniony od kieratu surowej dyscypliny nadzoru Harasim paplał bez końca i głównie do albinosa, toteż Fenoff po krótkiej chwili skoncentrował się na skrupulatnym przeglądaniu rozsypanych po podłodze wydruków, zbierając je w pryzmy, sortując tematycznie i układając na blacie stołu w pokoju operacyjnym. Kiedy po kilku minutach znienacka ożyła jedna z rozstawionych wokół logosów drukarek, funkcjonariusz wzdrygnął się mimowolnie, a potem ruszył błyskawicznym krokiem w kierunku Harasima. Adept-kompilator zdążył w międzyczasie podnieść z podajnika ciasno zadrukowaną kartkę papieru i pochylił się nad nią wraz z Hansetusem.

Kompilator: Gamma 710.
Data: 240.830.M41.
Czas wydruku: 1.33.
Źródła: serwer 64-315 Magistratum (dostęp jawny), serwer 48D-12XT Administratum (dostęp tajny), baza danych Imperialnej Marynarki Scintillus Primus WE3/15 (dostęp tajny).
Temat: Eedim Dalid (ITN 8655-TX-2363-79915/4522) – skrócona kompilacja danych personalnych

Urodzony 280.761.M41 w Sibellusie. Jedyny syn z legalnego związku Rutarda Dalida i Elsy Ortell, patriarchy pomniejszego odłamu Domu Dalidów. Wykształcony na Uniwersytecie Scintillijskim – Academia Nobilis – po ukończeniu szkoły objął w roku 782 stanowisko głównego zarządcy w rodzinnej kopalni na Sepheris Secundus i pozostał na nim do drugiej połowy 784, potem zaś zaangażował się w kilka innych inwestycji finansowych, z których wszystkie okazały się porażkami biznesowymi (lata 784-785 prywatna firma wiertnicza Copernicus w Gorgonidzie, rok 786 doradztwo finansowe na dworze barona węglowego van Dietena na Luggdum, lata 789-792 współpraca z Wysokim Domem Havem przy eksporcie mięsa do podsektora Hazeroth oraz próba przejęcia lokalnego rynku handlarzy żywnością na Luggum, zakończona procesem sądowym z Konglomeratem Malfiańskim i upadkiem firmy) (patrz rejestr departamentu podatkowego Administratum).

Zadłużony i pozbawiony źródeł utrzymania, w wieku trzydziestu jeden lat zaciągnął się do marynarki kosmicznej i spędził dziesięć lat w randzie klerka średniego stopnia w Departamencie Księgowym w bazie Floty na Malfi (lata 792-802). Następnie pełnił funkcję skarbnika na pokładach dwóch statków Wolnych Kupców, dopóki w roku 810 nie powrócił do rodzinnej posiadłości w Sibellusie. Przydziały to kolejno: tramp Wolnej Floty Sheetan (lata 802-804) oraz tramp Wolnej Floty Nefrit (lata 807-810) (patrz rejestr Departmento Munitorium Navis). Po powrocie do Sibellusa nie podjął dalszej pracy (brak danych w rejestrach), żyjąc prawdopodobnie z oszczędności życia.

Zmarł w 142.824.M41 w wieku 69 lat, podczas snu. Ekspertyza medyczna ujawniła, że przyczyną śmierci był atak serca (patrz raport Medicae Patologicus 4872/34/87). W opinii patologów Magistratum zgon sklasyfikowano jako naturalny, jako że nie istniały żadne przesłanki mogące wskazywać na działanie osób trzecich.

Eedim nigdy się nie ożenił, nie posiadał również potomstwa. Pochowany w roku 824, w nekropolii Secundus w Wieży Kodannon. Zwłoki uległy samoistnej kremacji dnia 439.830.M41, z nieznanych przyczyn (patrz utajniony raport Magistratum z dnia 439.830.M41).

Wciąż żyją dwie jego siostry, Lucretzia i Kassia Dalid, zamieszkałe w Wieży Kodannon, dystrykt Wilbert, poziom 147.

- Jak to uległy samoistnej kremacji? - wybąkał skonsternowany Harasim, który błyskawicznie przesunął oczami po równych linijkach tekstu - Widzicie ten przypis? Tutaj, na samym dole! Jego doczesne szczątki uległy spopieleniu? To... przerażające!

Graig Fenoff wyjął kompilatorowi arkusz papieru z ręki, zaczął studiować w skupieniu jego treść nie zwracając na poruszenie Harasima najmniejszej uwagi.

Surelion · 20-10-2019, 15:00

240.830.M41, godz. 01:19, sekcja Magenta 85

- Tak... hmm... zastanawiające... - Hansetus odczuł pewien niepokój wynikający ze zbyt daleko idącego zainteresowania śledztwem ze strony adepta kompilatora. To mogło się źle skończyć dla obu stron. Spojrzał na niego, w inny sposób niż dotąd, zastanawiając się w jak szybko, a zarazem delikatnie go stąd...

- Gamma 724 wygeneruj skrócony raport Medicae Patologicus 4872/34/87. Gamma 766 odnajdź i wydrukuj, utajniony raport Magistratum z dnia 439.830.M41 w sprawie Eedim Dalid.

Szybkie stocatto palców, dwóch pozostałych Gamm, biegających sprawnie w te i wewte po klawiszach klawiatur wywołało uśmiech na twarzy Hansetusa. Obrócił się w kierunku adepta kompilatora.

- Czcigodny Harsimusie, nawet nie wiesz jak bardzo pomogłeś właśnie Imperium. Twoja wiedza okazała się nieoceniona, a wsparcie owocnie przybliżyło nas do finału śledztwa. Doprawdy to była czysta przyjemność widzieć, kogoś takiego jak ty przy pracy, wiele się nauczyłem. W tym jak widać, obsługi tych skompilowanych logosów. A skoro już to nastąpiło, i jak widać wszyscy trzej logosi są działają poprawnie, to przebacz mi ale nie śmiałbym narażać twojej szacownej osoby na pomówienie nadużycia artykułu 144. Dlatego też... - Hansetus omiótł ręką pomieszczenie w kierunku wyjścia - ...Ale z całą pewnością nasza komórka wspomni o twojej postawie w samych superlatywach. Mam nadzieję, że choćby ten prosty sposób będziemy się mogli jakość odwdzięczyć, twej zacnej osobie. A teraz wybacz, ale obowiązki wobec Imperium pilnie nas wzywają. Musimy pilnie przeanalizować ogrom wiedzy, jaką nas właśnie zarzuciłeś...

Adept uśmiechnął się na zakończenie rozmowy, a uśmiech ten był słodki niczym miód.

**Ketharian** · 20-10-2019, 22:58

240.830.M41, godz. 01:34, sekcja Magenta 85

Oblicze adepta-kompilatora przybrało na ułamek chwili wyraz ogromnego rozczarowania, ukryty w następnej sekundzie pod beznamiętną maską profesjonalisty. Harasim kiwnął zdawkowo głową, odsunął się o krok od logosów zakładając ręce za plecy. Jeszcze tylko jeden raz zerknął z ukosa na ekran najbliższego kogitatora, dusząc w sobie wyzwolony prośbą Hansetusa entuzjazm.

- Przyjmuję do wiadomości tę deklarację - oznajmił powracając do bardziej mu pasującego szorstkiego tonu - Jestem wdzięczny Imperatorowi, że choć w taki sposób mogłem przysłużyć się Złotemu Tronowi. Lastrusie, odnotuj treść podziękowań tego oto akolity pod moim adresem. Jeśli to wszystko, pozostawię was samych, byście mogli kontynuować dochodzenie. Gdybym był mimo wszystko potrzebny, proszę nacisnąć guzik.

Albinos ukłonił się ponownie, przywołał na usta wystudiowany uśmiech życzliwej wdzięczności, który zniknął bez śladu, kiedy tylko za parą adeptów zamknęły się drzwi.

Dwóch logosów wciąż pracowało, chociaż teraz uderzali w klawiatury znacznie rzadziej. Obserwujący ich uważnie Hansetus doszedł do wniosku, że obaj przełamali już zabezpieczenia baz danych Magistratum i pobierali za pomocą posłusznych im Duchów Maszyny istotne informacje. Ignorując studiującego wcześniejszy wydruk Graiga adept stanął za plecami obu logosów czekając ze skrywaną niecierpliwością na kolejny raport.

Przyszło mu czekać ledwie dwie minuty, co wiele mówiło o łatwości dostępu sieciarzy Inkwizycji do banków danych imperialnych instytucji. Przyczajony za plecami Gamm Hansetus jako pierwszy porwał z drukarki arkusz papieru, cofnął się na wszelki wypadek o kilka kroków od Fenoffa nie chcąc dać sobie zabrać kartki przed przeczytaniem jej treści.

Kompilator: Gamma 724.
Data: 240.830.M41.
Czas wydruku: 1.36.
Źródła: serwer 133-822 Magistratum (dostęp jawny).
Temat: skrócony raport Medicae Patologicus 4872/34/87

Raport sekcji zwłok
Obiekt: Eedim Dalin, ITN 8655-TX-2363-79915/4522
Data: 142.824.M41
Medyceusz nadzorujący Magistratum: doktor K. Bertold
Sekcja zwłok wykonana na żądanie członków rodziny. Zgon w wieku 69 lat, z przyczyn naturalnych. Oględziny zwłok wykluczyły sprawstwo osób trzecich. Badanie organów wewnętrznych nie ujawniło żadnych chorób przewlekłych. Układ kostny charakterystyczny dla ludzi przebywających przez długi okres czasu w przestrzeni kosmicznej. Brak anomalii genetycznych oraz śladów degeneracji fizycznej. Test zgodności z uświęconym wzorcem ludzkiego genotypu 100%. Brak przeciwwskazań do pochówku w nekropolii o wyższym statusie kastowym.

- Patolog Magistratum uznał śmierć Dalida za zgon naturalny - Hansetus spojrzał w stronę milczących uparcie Ariel i Metalusa, po czym odłożył kartkę na zasobnik drukarki - Dzięki pełnej zgodności z ludzkim genotypem przyznano mu prawo do pochówku w grobowcach szlachty...

Drukarka ustawiona tuż obok Gammy 766 zazgrzytała głośno, wypluła kolejne papiery.

Kompilator: Gamma 766.
Data: 240.830.M41.
Czas wydruku: 1.37.
Źródła: serwer 62-774 Magistratum (dostęp niejawny).
Temat: raport utajniony Magistratum z 439.830.M41, słowo-klucz: Eedim Dalid

Raport interwencji funkcjonariusza śledczego Magistratum
Data sporządzenia: 439.830.M41, godz. 21:30
Oficer nadzorujący: konstabl D. Vincenza, ITN 4462-YS-6991-21547/8834

W dniu 439.830.M41 o 18.11 prefektura regulatorska 112/Kodannon otrzymała zawiadomienie o samoistnym pożarze w nekropolii Secundus/Kodannon. Wysłany na miejsce zajścia patrol potwierdził istnienie pożaru punktowego, zogniskowanego na jednym miejscu pochówku w Kryształowej Krypcie. Pożar spowodował uruchomienie systemu alarmowego, ale poczynił nieodwracalne szkody w postaci zniszczenia doczesnych szczątków Eedima Dalida, ITN 8655-TX-2363-79915/4522. Wstępne dochodzenie wykazało nienaruszoną integralność wnętrza grobowca, a także samego sarkofagu. Przyczyny powstania pożaru pozostają na tym etapie śledztwa nieznane. Dochodzenie wymaga pozwolenia na otwarcie sarkofagu, toteż stosowna prośba została przekazana do [informacja utajniona].

Moje uprawnienia umożliwiły jedynie wstępne przesłuchanie prałata Samiela Perebiusa, przełożonego Dominium Dusz Secundus/Kodannon. Czcigodny duchowny przejawiał poruszenie równie ogromne jak moje własne, co nie powinno dziwić w obliczu tak przerażającej desekracji zwłok. Wstrząśnięty pożarem, jeszcze przed przybyciem patrolu śledczego Magistratum podjął kontakt z przełożonymi innych stołecznych nekropolii, by skonsultować ów incydent z innymi prałatami. Wedle jego słów odkrył w drodze tych konsultacji, że we wcześniejszym okresie (o rozpiętości niecałych trzech tygodni) doszło już do czterech innych wypadków o rażąco zbliżonym charakterze.

Prałat Perebius udostępnił nam tożsamość ofiar samoistnej kremacji w innych nekropoliach Sibellusa (informacje te pozyskał w drodze kontaktu z przełożonymi Opiekunów Umarłych innych nekropolii, ale wymagają one dalszej niezależnej weryfikacji ze strony śledczych Magistratum). N/w przypadki nie zostały dotąd zgłoszone odpowiednim służbom Magistratum (w opinii prałata Perebiusa opóźnienie w przekazaniu tych informacji spowodowane było przewlekłością wewnętrznych procedur Kurii Nekropolitalnej).

Tożsamość pozostałych ofiar samoistnej kremacji w porządku losowym:

Barabus Krane ITN 7218-HU-5389-99672/7344 (nekropolia Primus w Wieży Abelhardt),
Lucius Havem ITN 0288-XS-1011-76081/4003 (nekropolia Primus w Wieży Ciro),
Forban Corribdian ITN 3962-LI-5565-11944/0032 (nekropolia Secundus w Wieży Toya),
Anselm Rackham ITN 2018-TZ-3116-9440/8214 (nekropolia Tertius w Wieży Yotun).

W zaistniałych okolicznościach zalecam natychmiastowe oględziny krypt w miejscach pozostałych incydentów, w celu stwierdzenia, czy istnieją jakiekolwiek dowody mogące świadczyć o umyślnym sprawstwie tych aktów zbezczeszczenia czcigodnych zwłok [ciąg dalszy raportu ocenzurowano].

Odsunięcie konstabla Vincenzy od postępowania śledczego na żądanie [informacja utajniona], autoryzowane przez [informacja utajniona]. Przekazanie postępowania zespołowi [informacja utajniona].

18-10-2019, 17:33	#52
Ketharian Dział Postapokalipsa Reputacja: 1	240.830.M41, godz. 01:17, sekcja Magenta 85 Wciśnięty przez Lyrdiona przycisk zablokował się wewnątrz ściany, ewidentnie uruchamiając jakiś mechanizm alarmowy. Faktycznie, zaledwie chwilę później drzwi wejściowe sekcji stanęły otworem i do środka wpadł permanentnie podejrzliwy z wyglądu adept Harasim. Jeden rzut oka na Gammy wystarczył, aby lekko poczerwieniały z włożonego w szybkie przyjście wysiłku kompilator zbladł na podobieństwo dziewiczego śniegu. Wyrzuciwszy z siebie zduszone stęknięcie Harasim przepchnął się łokciami pomiędzy gromadą akolitów i zaczął gorączkowe oględziny siedzących w bezruchu logosów. - Co tutaj się stało?! – wyrzucił z siebie oskarżycielskim tonem – Ewidentne przejawy skrajnego przeciążenia umysłowego! Jak do tego doszło?! Cofając się o krok od Gammy 710 kompilator podniósł prawą dłoń do przyczepionego do piersi pudełka wokalizera, nacisnął dwukrotnie palcem jakiś miniaturowy guzik na panelu urządzenia, a potem głęboko poruszony i rozzłoszczony zarazem, adept położył ręce na biodrach i powiódł oskarżycielskim wzrokiem po akolitach mistrza Solona. - Osobiście sporządzę odpowiedni raport, który trafi we właściwe ręce – oznajmił podniesionym tonem – A teraz oczekuję wyjaśnień. Ostatnio edytowane przez Ketharian : 18-10-2019 o 21:28. Powód: poprawka błędnie rozliczonej deklaracji Fenoffa

18-10-2019, 21:03	#53
BigPoppa Reputacja: 1	Wyraźnie, w temacie technicznym, zaznaczyłem, że chowam pistolet do kabury Siedzę sobie na spokojnie, gdy wpada Harasim. To było oczywiste, że się wkurzy, w końcu mocno nadwyrężyliśmy logosów. Poczekał aż wyrzuci z siebie złość -A co się stało.. przeciążenie. Nie raczyłeś nam powiedzieć, że nasze komendy zostaną wykonane tak szybko. - poprawiam się na siedzisku. Wyciągam tabletki i łykam dwie, bo ból znowu się odzywa. Najwyraźniej będę musiał spędzić resztę życia z tą pamiątką. Chwała Złotemu Tronowi, że zakończyło się tylko tak.. - Wręcz błyskawicznie, gdy wszyscy nałożyliśmy na nich nasze komendy, logosi zaczęli "wyrzucać" z siebie wyniki. Z Twoich słów wynikało, że na nieprecyzyjne zapytania mogą być przetwarzane nawet przez kilka miesięcy, a tutaj - nie wiem czy dostaliśmy tak dobre jednostki czy to łaska Imperatora - ale zostaliśmy zalani wynikami - wskazuje palcem na wydruki. Ostatnio edytowane przez BigPoppa : 18-10-2019 o 23:19.

19-10-2019, 11:53	#54
Surelion Reputacja: 1	240.830.M41, godz. 01:17, sekcja Magenta 85 Fenoff miał rację. Faktycznie Hansetus przejęzyczył się w kwestii Arbitratora, co zdarzało mu się nader często kiedy chłopak był wyjątkowo podniecony. Często czyniło to z jego osoby przedmiot niewybrednych żartów, kolegów z orbitalu Vaxanide do którego dokowali. Na tym jednak racja Arbitratora się kończyła. Adeptus wrócił do zajmowania się kwestiami porządkowymi, aż do momentu kiedy kiedy adept-kompilator Harasim. Wówczas to Hansetus wyprostował się na baczność. Pozycja siedząca, jaką zajął śledczy Fenoff, wydawała mu się daleko idącym nietaktem w stosunku do wyższego stopniem jakim był Harasim. "Nie raczyłeś nam powiedzieć" Powtórzył w myślach adept. To trochę trąciło próbą zrzucania odpowiedzialności na przełożonego adepta-kompilatora. Czyli zarzucanie niedopełnienia obowiązków. No i to całe zwracanie się na "ty".... To mogło być źle odebrane. Adeptus postanowił szybko wejść w słowo nim będzie za późno. - Wybacz czcigodny Harsimusie, być może... nieco nietaktowne zachowanie naszego arbitratora, ale jak widzisz przyjmuje silne lekarstwa, które być może nieco wpływają na jego zachowanie... ich skład sprawdzę później, tak na marginesie... Zmierzam do tego, że zakres danych potrzebnych do śledztwa oraz nasz zapał do pracy, mógł nieco przekroczyć moce przerobowe Logosów. Ale to tylko wynik naszej nadgorliwości w służbie Imperatora, zapewniam. Zresztą, już przejąłem obowiązki pośrednictwa w wydawaniu poleceń Gmmom i oświadczam z pełną odpowiedzialnością, że dopóki moi szlachetni towarzysze będą przestrzegać tej reguły, nigdy więcej taka sytuacji nie będzie miała miejsca. Mamy też... delikatną prośbę. Gdybyś był uprzejmy, szanowny adepcie kompilatorze, wspomóc nas nieco w pozyskiwaniu danych pięciu denatów, wówczas znacząco odciążyłoby to ilość danych zaciąganych przez logosy. Czcigodny Estierre wspominał, że te dane otrzymamy w Trójrożcu. Wiem, że dla osoby o twej wiedzy to sprawa nader błaha i zajmie zaledwie chwilę, ale dla nas to jak szukać jednej asteroidy w bezmiarze kosmosu. - Powiedział rozkładając bezradnie ręce. Hansetus miał już dosyć tych słownych utarczek z Fenoffem, które zaczynały go męczyć. Chciał jak najszybciej ruszyć dalej ze śledztwem. Miał nadzieję że w końcu pozyskają dane denatów przy pomocy wyższego rangą przełożonego, posiadającego kody wyższego dostępu. post #23 niniejszego wątku o tym jasno mówi __________________ "Gdy chcesz opisać prawdę, elegancję pozostaw krawcom. " A. Einstein

19-10-2019, 12:05	#55
Lisu Reputacja: 1	Metalus miał już powoli dość apodyktycznego arbitratora. Grożenie bronią innemu członkowi drużyny dla weterana było poważną sprawą. Fenoff chyba nie przemyślał tego ruchu, gdyż w oczach wojaka stracił kompletnie zalążki zaufania. Jakkolwiek Metalus jedynie starał się rozładować atmosferę przywołując dyżurnego kompilatora, miał ochotę przywalić bufonowi na tyle mocno aby zapamiętał lekcję dotyczącą zaufania wewnątrz oddziału. Gdy pojawił się adept Harasim Metalus nie miał zamiaru wtrącać się do rozmowy. Niech Ci co przegrzali gammy od nadmiaru poleceń się tłumaczą. Osobiście uważał, że adeptowi należy się więcej szacunku niż postanowił okazywać mu Fenoff. W końcu kto jak kto ale dyżurni adepci mogli szybko i skutecznie utrudnić życie i śledztwo, zwłaszcza tak młodemu i niedoświadczonemu zespołowi. Z drugiej strony, w im czarniejszym świetle wypada śledczy, tym mniejszą uwagę przyciągną inni. Skoro Fenoff sam chce być chłopcem do bicia nie trzeba mu tego utrudniać. Metalus zanotował w pamięci fakt, że arbitrator łyka jakieś pigułki. Widocznie noga doskwiera. Mała rzecz a cieszy. Stanem psychicznym gryzipiórka Metalus się nie martwi, tak samo jak jego groźbami choć przyznaję rację przemyśleniom i wnioskom. Nie ma natomiast pojęcia skąd założenia Fenoffa odnośnie zmiany charakteru czy stanu psychicznego. Ocenianie człowieka po zaledwie jednym dniu znajomości było zbyt prędkie, nawet jak na doświadczonego Arbitratora. Gwardzista z ulgą usłyszał znacznie bardziej pokorny ton i sposób wymowy oddziałowego adepta. Nie mylił się co do jego oceny, będą z niego ludzie. A Fenoff, będzie miał teraz ostro pod górkę tak z przedstawicielami oficjum jak i z członkami drużyny. Lepiej dla niego żeby od razu skierował swoje śledcze zdolności w stronę rozwiązania sprawy, gdyż ludzie nieprzydatni znikali bezpowrotnie w tym budynku nader często.

19-10-2019, 17:31	#56
Ketharian Dział Postapokalipsa Reputacja: 1	240.830.M41, godz. 01:18, sekcja Magenta 85 Harasim powoli odzyskiwał kolory, trupia bladość opuściła jego oblicze zastąpiona ponownie krwistą czerwienią wzburzenia. Drzwi sekcji otworzyły się z syknięciem serwomechanizmów, do wnętrza wpadł następny zdyszany adept, odziany w identyczne szaty co Harasim, ale znacznie od niego starszy, zgarbiony i z trudem potrafiący sprostać wyzwaniu, jakim było utrzymanie w rękach przenośnego kogitatora. - Lastrusie, ileż można na ciebie czekać?! - sarknął rozzłoszczony Harasim - Siadaj i zapisuj wszystko, co zaraz powiem. Spocony starzec usiadł na najbliższym krześle i oparł palce na klawiaturce terminala spoglądając wyczekująco w stronę adepta-kompilatora. - Sekcja Magenta 85, postępowanie 17445/815. Przeciążenie tercetu logosów nadmiernie rozbudowanymi instrukcjami. Zauważalne efekty traumy po próbie uzyskania dostępu do informacji zastrzeżonych wyższymi kodami dostępu. Stan przejściowy, zauważalne objawy powrotu do wyjściowego stanu koncentracji i do pełni efektywności. Nieznaczne krwotoki, ustępujące. Stary adept stukał w klawiaturę wcale nie wolniej od logosów, wywierając szybkością swoich ruchów autentyczne wrażenie na ćmiącej papierosa dziewczynie z orlim tatuażem. Harasim oglądał w tym samym czasie każdego Gammę z osobna, świecąc półmechanicznym hybrydom w oczy wyciągniętą z kieszeni miniaturową latareczką. - Brak oznak trwałych uszkodzeń, brak przejawów moralnej degradacji. Powrót do pełnej wydajności za kilkanaście minut. Harasim zgasił latarkę, schował ją do kieszeni i założywszy ręce za plecy przeniósł wzrok na obserwujących jego poczynania akolitów. - Nie bez powodu odczuwam wielkie obawy za każdym razem, kiedy do Magenty trafia zespół śledczy nie mający dotąd doświadczenia w pracy z logosami - oznajmił oschłym tonem - To wyjątkowe obiekty, krytycznie ważne dla powodzenia uświęconej misji, która spoczywa na naszych barkach. Oddani pod moją opiekę logosi to nie zwyczajni kryminaliści poddani czyszczeniu umysłów, to praworządni obywatele, którzy dobrowolnie zgodzili się wziąć na siebie tak ciężkie brzemię nie prosząc w zamian o nic prócz łaski bezwarunkowej służby Imperium. Kiedy umrą, ich wypreparowane czaszki zostaną pobłogosławione i oddane w ręce techkapłanów, by ci uczynili z nich lewitujące drony ku chwale Złotego Tronu. To wielki zaszczyt i sam mogę o podobnym jedynie marzyć. Dlatego właśnie czuję wielkie wzburzenie, kiedy widzę efekty tak beztroskiego posługiwania się tymi cudownymi instrumentami. - Raz jeszcze pragnę złożyć na ręce waszej czcigodności szczere przeprosiny - odpowiedział młodziutki albinos kłaniając się nisko przed Harasimem - Jak już wspomniałem, nie uczyniono tego z premedytacją. Aby zaś uniknąć dalszych komplikacji, ponownie zanoszę skromną prośbę o wspomożenie naszych wysiłków. Być może nie dość starannie skonstruowaliśmy komendy, ale potrzebujemy informacji na temat tożsamości pięciu denatów... - Cisza! - Harasim przerwał Hansetusowi ostrym ruchem ręki, drugą dłoń przyciskając do boku czaszki tak jakby chciał sobie zatkać palcami jedno ucho - Jakkolwiek chciałbym pomóc w dochodzeniu, przepisy zabraniają mi wchodzenia w posiadanie zastrzeżonych informacji. Co dzieje się za drzwiami sekcji, pozostaje wyłącznie do wiadomości śledczych... Lastrusie, ty stary głupcze, przestań tak kasłać! Chcesz coś powiedzieć? - Paragraf 144 regulaminu Gamma, czcigodny adepcie - powiedział skryba nie podnosząc nawet na sekundy wzroku znad swego przenośnego kogitatora. - Paragraf 144? To tak, rzeczywiście - Harasim zrobił nieco stropioną minę - Który mówi o? - O wyjątkowych okolicznościach wspomożenia śledczych w aspekcie obsługi Gamm, jeśli poziom niekompetencji tychże stwarza zagrożenie dla logosów i jednocześnie mógłby uniemożliwić pomyślne dokończenie dochodzenia. Oczywiście istnieją pewne uwarunkowania... - Wystarczy, nie musisz mi o nich przypominać - przerwał starcowi Harasim - Znam treść tego paragrafu. Na Tron, zaiste możemy uznać, że wskutek swej niekompetencji jesteście zmuszeni do skorzystania z ograniczonej pomocy z mojej strony. Lastrusie, zaprotokołuj odpowiednie uzasadnienie. Co to za denaci? Wyraz uzasadnionego rozzłoszczenia począł znikać z twarzy Harasima, zastąpiony coraz wyraźniej dostrzegalnym zaciekawieniem, sprawiającym wręcz wrażenie ledwie skrywanej ekscytacji.

18-10-2019, 15:58	#51
BigPoppa Reputacja: 1	Kiwam głową, udając zrozumienie dla monologu adepta. Przeszedł zaskakującą przemianę, bardzo niepokojącą. W gruncie rzeczy, jego pierdolenie jest do rzeczy, co wcale mnie nie dziwi. Człowiek, który spędza godziny nad księgami i przepisywaniem ich, jest oderwany od rzeczywistości. Nawet nie pracował jako śledczy. - Nie wiem o czym mówisz, bo nie ma to związku z naszym śledztwem. Zaczynam się poważnie martwić o Twój stan psychiczny, bo nie przypominasz tego wystraszonego dzieciaka, którym byłeś jeszcze niedawno. I mówi się Arbitrator, a nie Arbitesem. Adeptus Arbites. - rzucam beznamiętnie. Oczywiście słyszę uwagi o Artbitesach i inne przytyki. Mam to w dupie. Ten szczypior nie przeżył nawet połowy tego, co ja.

19-10-2019, 18:15	#57
BigPoppa Reputacja: 1	Jak zwykle, czekam aż wszyscy, którzy mają się wygadać wyczerpią swój monolog. Nie lubiłem przerywać, jeśli nie miałem ku temu powodów. W dodatku, słuchając innych, można wyciągnąć ciekawe informacje. Jak chociażby ta, że sekcja Magenta 85 jest dość elitarną sekcją. Zadaje to kolejne pytania o nas, jako początkujących Akolitów. Takiej grupie nie daje się do dyspozycji takich środków. Nawet dokument rekwizycyjny Sigma-9 otworzył nam drzwi do dobrego sprzętu. Nie spodziewałem się, że dostanę Caradona, a tutaj takie miłe zaskoczenie. Na szczęście, logosi byli silnymi jednostkami. Cholernie silnymi. To oznaczało, że Ci ochotnicy musieli być ponadprzeciętnymi obywatelami. Kimś wysoko urodzonym, będący wysoko w drabinie społecznej. Takie możliwości intelektualne, przekonwertowane na pracę logosów, nie wychodzą z robotników kopcowych. Byłem pod wrażenie, że zdołali przetworzyć taką ilość danych, w tak krótkim czasie i przeżyć. Ba, nawet nie doznali zbytnich obrażeń, tylko przeciążyliśmy ich. Adepci wymienili między sobą paragrafy. Najwyraźniej dostaniemy pomoc w postaci adepta-kompilatora Harasima. Na Złoty Tron, dzięki Ci za pomoc doświadczonego adepta Inkwizycji! Nawet początkowa niechęć oraz irytacja zamieniły się w oczekiwanie oraz zaciekawienie. Zapewne paragraf prawa pozwolił wyrwać się choć na chwilę Harasimowi z jego nudnych zajęć oraz szarej codzienności. - Pierwszym denatem, adepcie Harasimie, jest Eedim Dalin, syn Rutarda, ITN 8655-TX-2363-79915/4522. Jeśli będzie to istotne, zbrodni na jego szczątkach dokonano dokładnie 6 lat i 5 godzin po śmierci. Jestem ciekaw, czy pozostałe ofiary zostały zaatakowane z tak okrutnym wyczuciem czasu. Użyczę mojego kodu, jeśli zajdzie potrzeba dostania się do baz danych Arbites. - przemawiam pierwszy. Spoglądam w kierunku wydruków i wstaje z siedziska. Podchodzę do stosu kartek. Szukam tych, na których będą wydruki odnośnie oficjalnych akt Eedima Dalina. Szczególnie interesuje mnie ostatni rok jego życia oraz to, czym się zajmował. Używam SCRUTINY

19-10-2019, 21:40	#58
Ketharian Dział Postapokalipsa Reputacja: 1	240.830.M41, godz. 01:19, sekcja Magenta 85 Adept-kompilator Harasim stracił w jednej chwili niemal wszystko ze swej srogiej oschłości, a w jego dotąd twardych nieżyczliwych oczach pojawił się błysk niemal dziecięcej radości. Obserwujący go ukradkiem Fenoff natychmiast utwierdził się w przeświadczeniu, że prośba Hansetusa była niejako spełnieniem trzymanych na wodzy pragnień adepta i szansa na wzięcie choćby szczątkowego udziału w dochodzeniu zawładnęła bez końca umysłem opiekuna logosów. - Musimy bardzo starannie określić zakres pobierania danych, aby ograniczyć czas potrzebny na przygotowanie kompilacji - oznajmił Harasim stając za plecami jednego z Gamm i kładąc prawą rękę nieświadomie pieszczotliwym gestem na uzbrojonej w pęki neuralnych kabli potylicy logosa. - Gamma 710. Słowa kluczowe: Eedim Dalin, syn Rutarda, ITN 8655-TX-2363-79915/4522. Pobierz dane z serwerów Magistratum, w drugiej kolejności z innych baz danych, jeśli znajdziesz odnośniki do informacji nie będących w posiadaniu Magistratum. Przygotuj skróconą kompilację życiorysu. Logos w jednej sekundzie zaczął uderzać palcami w klawiaturę, w ułamku chwili wprowadził do oprogramowania kogitatora podyktowane przez Harasima frazy. Na ekranie terminala zaczęły się przesuwać ciągi znaków, które stojącemu obok arbitratorowi niewiele mówiły. - Określenie kolejności, w jakiej Gamma ma przeszukiwać sieć usprawnia zbieranie informacji - powiedział Harasim spoglądając wymownie na Hansetusa - Logosi zdolni są do kilkutorowego pobierania danych, ale lepiej jest, jesli robią to w skoordynowany sposób, według ściśle wytyczonych reguł, bo jeśli pozostawi im się zbyt dużą swobodę, będą szukali informacji w zbyt wielu źródłach. Uwolniony od kieratu surowej dyscypliny nadzoru Harasim paplał bez końca i głównie do albinosa, toteż Fenoff po krótkiej chwili skoncentrował się na skrupulatnym przeglądaniu rozsypanych po podłodze wydruków, zbierając je w pryzmy, sortując tematycznie i układając na blacie stołu w pokoju operacyjnym. Kiedy po kilku minutach znienacka ożyła jedna z rozstawionych wokół logosów drukarek, funkcjonariusz wzdrygnął się mimowolnie, a potem ruszył błyskawicznym krokiem w kierunku Harasima. Adept-kompilator zdążył w międzyczasie podnieść z podajnika ciasno zadrukowaną kartkę papieru i pochylił się nad nią wraz z Hansetusem. Kompilator: Gamma 710. Data: 240.830.M41. Czas wydruku: 1.33. Źródła: serwer 64-315 Magistratum (dostęp jawny), serwer 48D-12XT Administratum (dostęp tajny), baza danych Imperialnej Marynarki Scintillus Primus WE3/15 (dostęp tajny). Temat: Eedim Dalid (ITN 8655-TX-2363-79915/4522) – skrócona kompilacja danych personalnych Urodzony 280.761.M41 w Sibellusie. Jedyny syn z legalnego związku Rutarda Dalida i Elsy Ortell, patriarchy pomniejszego odłamu Domu Dalidów. Wykształcony na Uniwersytecie Scintillijskim – Academia Nobilis – po ukończeniu szkoły objął w roku 782 stanowisko głównego zarządcy w rodzinnej kopalni na Sepheris Secundus i pozostał na nim do drugiej połowy 784, potem zaś zaangażował się w kilka innych inwestycji finansowych, z których wszystkie okazały się porażkami biznesowymi (lata 784-785 prywatna firma wiertnicza Copernicus w Gorgonidzie, rok 786 doradztwo finansowe na dworze barona węglowego van Dietena na Luggdum, lata 789-792 współpraca z Wysokim Domem Havem przy eksporcie mięsa do podsektora Hazeroth oraz próba przejęcia lokalnego rynku handlarzy żywnością na Luggum, zakończona procesem sądowym z Konglomeratem Malfiańskim i upadkiem firmy) (patrz rejestr departamentu podatkowego Administratum). Zadłużony i pozbawiony źródeł utrzymania, w wieku trzydziestu jeden lat zaciągnął się do marynarki kosmicznej i spędził dziesięć lat w randzie klerka średniego stopnia w Departamencie Księgowym w bazie Floty na Malfi (lata 792-802). Następnie pełnił funkcję skarbnika na pokładach dwóch statków Wolnych Kupców, dopóki w roku 810 nie powrócił do rodzinnej posiadłości w Sibellusie. Przydziały to kolejno: tramp Wolnej Floty Sheetan (lata 802-804) oraz tramp Wolnej Floty Nefrit (lata 807-810) (patrz rejestr Departmento Munitorium Navis). Po powrocie do Sibellusa nie podjął dalszej pracy (brak danych w rejestrach), żyjąc prawdopodobnie z oszczędności życia. Zmarł w 142.824.M41 w wieku 69 lat, podczas snu. Ekspertyza medyczna ujawniła, że przyczyną śmierci był atak serca (patrz raport Medicae Patologicus 4872/34/87). W opinii patologów Magistratum zgon sklasyfikowano jako naturalny, jako że nie istniały żadne przesłanki mogące wskazywać na działanie osób trzecich. Eedim nigdy się nie ożenił, nie posiadał również potomstwa. Pochowany w roku 824, w nekropolii Secundus w Wieży Kodannon. Zwłoki uległy samoistnej kremacji dnia 439.830.M41, z nieznanych przyczyn (patrz utajniony raport Magistratum z dnia 439.830.M41). Wciąż żyją dwie jego siostry, Lucretzia i Kassia Dalid, zamieszkałe w Wieży Kodannon, dystrykt Wilbert, poziom 147. - Jak to uległy samoistnej kremacji? - wybąkał skonsternowany Harasim, który błyskawicznie przesunął oczami po równych linijkach tekstu - Widzicie ten przypis? Tutaj, na samym dole! Jego doczesne szczątki uległy spopieleniu? To... przerażające! Graig Fenoff wyjął kompilatorowi arkusz papieru z ręki, zaczął studiować w skupieniu jego treść nie zwracając na poruszenie Harasima najmniejszej uwagi.

20-10-2019, 15:00	#59
Surelion Reputacja: 1	240.830.M41, godz. 01:19, sekcja Magenta 85 - Tak... hmm... zastanawiające... - Hansetus odczuł pewien niepokój wynikający ze zbyt daleko idącego zainteresowania śledztwem ze strony adepta kompilatora. To mogło się źle skończyć dla obu stron. Spojrzał na niego, w inny sposób niż dotąd, zastanawiając się w jak szybko, a zarazem delikatnie go stąd... - Gamma 724 wygeneruj skrócony raport Medicae Patologicus 4872/34/87. Gamma 766 odnajdź i wydrukuj, utajniony raport Magistratum z dnia 439.830.M41 w sprawie Eedim Dalid. Szybkie stocatto palców, dwóch pozostałych Gamm, biegających sprawnie w te i wewte po klawiszach klawiatur wywołało uśmiech na twarzy Hansetusa. Obrócił się w kierunku adepta kompilatora. - Czcigodny Harsimusie, nawet nie wiesz jak bardzo pomogłeś właśnie Imperium. Twoja wiedza okazała się nieoceniona, a wsparcie owocnie przybliżyło nas do finału śledztwa. Doprawdy to była czysta przyjemność widzieć, kogoś takiego jak ty przy pracy, wiele się nauczyłem. W tym jak widać, obsługi tych skompilowanych logosów. A skoro już to nastąpiło, i jak widać wszyscy trzej logosi są działają poprawnie, to przebacz mi ale nie śmiałbym narażać twojej szacownej osoby na pomówienie nadużycia artykułu 144. Dlatego też... - Hansetus omiótł ręką pomieszczenie w kierunku wyjścia - ...Ale z całą pewnością nasza komórka wspomni o twojej postawie w samych superlatywach. Mam nadzieję, że choćby ten prosty sposób będziemy się mogli jakość odwdzięczyć, twej zacnej osobie. A teraz wybacz, ale obowiązki wobec Imperium pilnie nas wzywają. Musimy pilnie przeanalizować ogrom wiedzy, jaką nas właśnie zarzuciłeś... Adept uśmiechnął się na zakończenie rozmowy, a uśmiech ten był słodki niczym miód. __________________ "Gdy chcesz opisać prawdę, elegancję pozostaw krawcom. " A. Einstein

20-10-2019, 22:58	#60
Ketharian Dział Postapokalipsa Reputacja: 1	240.830.M41, godz. 01:34, sekcja Magenta 85 Oblicze adepta-kompilatora przybrało na ułamek chwili wyraz ogromnego rozczarowania, ukryty w następnej sekundzie pod beznamiętną maską profesjonalisty. Harasim kiwnął zdawkowo głową, odsunął się o krok od logosów zakładając ręce za plecy. Jeszcze tylko jeden raz zerknął z ukosa na ekran najbliższego kogitatora, dusząc w sobie wyzwolony prośbą Hansetusa entuzjazm. - Przyjmuję do wiadomości tę deklarację - oznajmił powracając do bardziej mu pasującego szorstkiego tonu - Jestem wdzięczny Imperatorowi, że choć w taki sposób mogłem przysłużyć się Złotemu Tronowi. Lastrusie, odnotuj treść podziękowań tego oto akolity pod moim adresem. Jeśli to wszystko, pozostawię was samych, byście mogli kontynuować dochodzenie. Gdybym był mimo wszystko potrzebny, proszę nacisnąć guzik. Albinos ukłonił się ponownie, przywołał na usta wystudiowany uśmiech życzliwej wdzięczności, który zniknął bez śladu, kiedy tylko za parą adeptów zamknęły się drzwi. Dwóch logosów wciąż pracowało, chociaż teraz uderzali w klawiatury znacznie rzadziej. Obserwujący ich uważnie Hansetus doszedł do wniosku, że obaj przełamali już zabezpieczenia baz danych Magistratum i pobierali za pomocą posłusznych im Duchów Maszyny istotne informacje. Ignorując studiującego wcześniejszy wydruk Graiga adept stanął za plecami obu logosów czekając ze skrywaną niecierpliwością na kolejny raport. Przyszło mu czekać ledwie dwie minuty, co wiele mówiło o łatwości dostępu sieciarzy Inkwizycji do banków danych imperialnych instytucji. Przyczajony za plecami Gamm Hansetus jako pierwszy porwał z drukarki arkusz papieru, cofnął się na wszelki wypadek o kilka kroków od Fenoffa nie chcąc dać sobie zabrać kartki przed przeczytaniem jej treści. Kompilator: Gamma 724. Data: 240.830.M41. Czas wydruku: 1.36. Źródła: serwer 133-822 Magistratum (dostęp jawny). Temat: skrócony raport Medicae Patologicus 4872/34/87 Raport sekcji zwłok Obiekt: Eedim Dalin, ITN 8655-TX-2363-79915/4522 Data: 142.824.M41 Medyceusz nadzorujący Magistratum: doktor K. Bertold Sekcja zwłok wykonana na żądanie członków rodziny. Zgon w wieku 69 lat, z przyczyn naturalnych. Oględziny zwłok wykluczyły sprawstwo osób trzecich. Badanie organów wewnętrznych nie ujawniło żadnych chorób przewlekłych. Układ kostny charakterystyczny dla ludzi przebywających przez długi okres czasu w przestrzeni kosmicznej. Brak anomalii genetycznych oraz śladów degeneracji fizycznej. Test zgodności z uświęconym wzorcem ludzkiego genotypu 100%. Brak przeciwwskazań do pochówku w nekropolii o wyższym statusie kastowym. - Patolog Magistratum uznał śmierć Dalida za zgon naturalny - Hansetus spojrzał w stronę milczących uparcie Ariel i Metalusa, po czym odłożył kartkę na zasobnik drukarki - Dzięki pełnej zgodności z ludzkim genotypem przyznano mu prawo do pochówku w grobowcach szlachty... Drukarka ustawiona tuż obok Gammy 766 zazgrzytała głośno, wypluła kolejne papiery. Kompilator: Gamma 766. Data: 240.830.M41. Czas wydruku: 1.37. Źródła: serwer 62-774 Magistratum (dostęp niejawny). Temat: raport utajniony Magistratum z 439.830.M41, słowo-klucz: Eedim Dalid Raport interwencji funkcjonariusza śledczego Magistratum Data sporządzenia: 439.830.M41, godz. 21:30 Oficer nadzorujący: konstabl D. Vincenza, ITN 4462-YS-6991-21547/8834 W dniu 439.830.M41 o 18.11 prefektura regulatorska 112/Kodannon otrzymała zawiadomienie o samoistnym pożarze w nekropolii Secundus/Kodannon. Wysłany na miejsce zajścia patrol potwierdził istnienie pożaru punktowego, zogniskowanego na jednym miejscu pochówku w Kryształowej Krypcie. Pożar spowodował uruchomienie systemu alarmowego, ale poczynił nieodwracalne szkody w postaci zniszczenia doczesnych szczątków Eedima Dalida, ITN 8655-TX-2363-79915/4522. Wstępne dochodzenie wykazało nienaruszoną integralność wnętrza grobowca, a także samego sarkofagu. Przyczyny powstania pożaru pozostają na tym etapie śledztwa nieznane. Dochodzenie wymaga pozwolenia na otwarcie sarkofagu, toteż stosowna prośba została przekazana do [informacja utajniona]. Moje uprawnienia umożliwiły jedynie wstępne przesłuchanie prałata Samiela Perebiusa, przełożonego Dominium Dusz Secundus/Kodannon. Czcigodny duchowny przejawiał poruszenie równie ogromne jak moje własne, co nie powinno dziwić w obliczu tak przerażającej desekracji zwłok. Wstrząśnięty pożarem, jeszcze przed przybyciem patrolu śledczego Magistratum podjął kontakt z przełożonymi innych stołecznych nekropolii, by skonsultować ów incydent z innymi prałatami. Wedle jego słów odkrył w drodze tych konsultacji, że we wcześniejszym okresie (o rozpiętości niecałych trzech tygodni) doszło już do czterech innych wypadków o rażąco zbliżonym charakterze. Prałat Perebius udostępnił nam tożsamość ofiar samoistnej kremacji w innych nekropoliach Sibellusa (informacje te pozyskał w drodze kontaktu z przełożonymi Opiekunów Umarłych innych nekropolii, ale wymagają one dalszej niezależnej weryfikacji ze strony śledczych Magistratum). N/w przypadki nie zostały dotąd zgłoszone odpowiednim służbom Magistratum (w opinii prałata Perebiusa opóźnienie w przekazaniu tych informacji spowodowane było przewlekłością wewnętrznych procedur Kurii Nekropolitalnej). Tożsamość pozostałych ofiar samoistnej kremacji w porządku losowym: Barabus Krane ITN 7218-HU-5389-99672/7344 (nekropolia Primus w Wieży Abelhardt), Lucius Havem ITN 0288-XS-1011-76081/4003 (nekropolia Primus w Wieży Ciro), Forban Corribdian ITN 3962-LI-5565-11944/0032 (nekropolia Secundus w Wieży Toya), Anselm Rackham ITN 2018-TZ-3116-9440/8214 (nekropolia Tertius w Wieży Yotun). W zaistniałych okolicznościach zalecam natychmiastowe oględziny krypt w miejscach pozostałych incydentów, w celu stwierdzenia, czy istnieją jakiekolwiek dowody mogące świadczyć o umyślnym sprawstwie tych aktów zbezczeszczenia czcigodnych zwłok [ciąg dalszy raportu ocenzurowano]. Odsunięcie konstabla Vincenzy od postępowania śledczego na żądanie [informacja utajniona], autoryzowane przez [informacja utajniona]. Przekazanie postępowania zespołowi [informacja utajniona]. Ostatnio edytowane przez Ketharian : 20-10-2019 o 23:02.