Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-10-2019, 22:58   #113
8art
 
8art's Avatar
 
Reputacja: 1 8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację
21 Brauzeit 2518 KI, trawiasta równina Veldtu

Franz wiedział, że jeźdzcy zmierzający do Herrendorfu, albo nigdy tam nie byli, albo byli tam lata temu. Kluczyli pośród bagien nieudolnie, nadkładając drogi i męcząc się. Mauer cmokając już nawet zaczynał myśleć iż mało brakło aby przy odrobinie szczęścia, czarodziejka ze świtą zawitałą do wsi jako pierwsza.

Widział też, że w smak musieli być owi jeźdzcy Lautermannowej, a już napewno nie spodziewała się, że w wiosce będą inni przybysze opróćz niej samej i grupy z Remer.

Rozmyślania trapera przerwał kolejny komar. Przewodnik był już gotów duszę cahosowi zaprzedać, byleby insekty zostawaiły go w spokoju i klął w myslach nad własną głupotą:

Wiedziałeś stary ramolu, że w bagna idziesz, a maści tej ze zjełczałego niedźwiedziego sadła nie wziałęś, co by cię te kurwie syny nie cieły... Stary a głupi - mikstura rzeczywiście działała, co Remerczyk niejednokrotnie sprawdził w praktyce. Komary i inne krwiopijce w istocie nie cięły, ale cuchnęło tak, że aż muchy i wrony latały wokół, jak do ścierwa. Była to jednak możliwa do zapłącenia cena w szczególności dla samotnego wędrowca, który nie musiał przejmować się towarzyszami. Pomiarkował się, że swoi by go trupem położyli odoru nie mogąc zdzierżyć.

Tymczasem czekał już na nich Herrendorf. Jedyna oaza cywilizacji w promieniu wielu mil, a w zasadzie nawet dla prowincjonalnego mieszczanina zapyziała nędzna nora. Mała, otoczona prymitywną palisadą i wałem wieś, w której nie było niczego ciekawego. Ot pare rodzin, pare wyrwanych bagnom ubogich poletek, parchate bydło. Hans nie mylił się wcale twierdząc, że brzuchy dorabiało tu sobie rodzeństwo, tudzież inne wariacje rodzinne.

No i zapewne we wsi czekali także przybysze. Franz nie wiedział czego oczekiwać, ale przezornie sprawdził czy będzie mógł łątwo wyszarpnąć topór zza pasa.
 

Ostatnio edytowane przez 8art : 18-10-2019 o 23:16.
8art jest offline