Jak zwykle, czekam aż wszyscy, którzy mają się wygadać wyczerpią swój monolog. Nie lubiłem przerywać, jeśli nie miałem ku temu powodów. W dodatku, słuchając innych, można wyciągnąć ciekawe informacje.
Jak chociażby ta, że sekcja Magenta 85 jest dość elitarną sekcją. Zadaje to kolejne pytania o nas, jako początkujących Akolitów. Takiej grupie nie daje się do dyspozycji takich środków. Nawet dokument rekwizycyjny Sigma-9 otworzył nam drzwi do dobrego sprzętu. Nie spodziewałem się, że dostanę Caradona, a tutaj takie miłe zaskoczenie.
Na szczęście, logosi byli silnymi jednostkami. Cholernie silnymi. To oznaczało, że Ci ochotnicy musieli być ponadprzeciętnymi obywatelami. Kimś wysoko urodzonym, będący wysoko w drabinie społecznej. Takie możliwości intelektualne, przekonwertowane na pracę logosów, nie wychodzą z robotników kopcowych. Byłem pod wrażenie, że zdołali przetworzyć taką ilość danych, w tak krótkim czasie i przeżyć. Ba, nawet nie doznali zbytnich obrażeń, tylko przeciążyliśmy ich.
Adepci wymienili między sobą paragrafy. Najwyraźniej dostaniemy pomoc w postaci adepta-kompilatora Harasima. Na Złoty Tron, dzięki Ci za pomoc doświadczonego adepta Inkwizycji!
Nawet początkowa niechęć oraz irytacja zamieniły się w oczekiwanie oraz zaciekawienie. Zapewne paragraf prawa pozwolił wyrwać się choć na chwilę Harasimowi z jego nudnych zajęć oraz szarej codzienności.
- Pierwszym denatem, adepcie Harasimie, jest Eedim Dalin, syn Rutarda, ITN 8655-TX-2363-79915/4522. Jeśli będzie to istotne, zbrodni na jego szczątkach dokonano dokładnie 6 lat i 5 godzin po śmierci. Jestem ciekaw, czy pozostałe ofiary zostały zaatakowane z tak okrutnym wyczuciem czasu. Użyczę mojego kodu, jeśli zajdzie potrzeba dostania się do baz danych Arbites. - przemawiam pierwszy. Spoglądam w kierunku wydruków i wstaje z siedziska.