Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-10-2019, 12:38   #110
Adi
Keelah Se'lai
 
Adi's Avatar
 
Reputacja: 1 Adi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputację
Kelsan wraz z resztą członków załogi wysiadał z Templara, gdzie naprzeciw siebie zauważył grupę ludzi w mundurach khaki i hełmach. Każdy z nich posiadał karabin taki sam jak miał Dazz i Nazz. Na czele stał wysoki mężczyzna pod pięćdziesiąt lat, widać było że był chyba jednym z dowódców tegoż oddziału. Kelsan się wyprostował i schował DL- 44 za plecami. Wtem odezwał się ich nowy towarzysz podróży, czyli Will.

Widać muszą się znać - pomyślał mężczyzna i schował się na tyłach. Było ich czterech, więc mógł się się jedynie kryć za droidem albo ich kapitanem. Widząc sylwetkę Greistone'a od razu wyszedł zza jednego z członków załogi i spojrzał się na oporządzenie Tempesta, gdy wspomniane było oddanie broni. To taka standardowa procedura bezpieczeństwa na chyba każdej planecie. Kelsan padał na twarz obojętnie było mu, gdzie miałby spać, zwłaszcza po tak długim czasie spędzonym 'za kierownicą' Templara. Do tego ten ból głowy spowodowany przez statek, który widzieli na 'Wolności i Swobodzie'. Jednak, gdy wyszła przyboczna Greistone'a to tylko on wiedział kim naprawdę była Ansa. Ansa była przybraną córką jegomościa, z którym rozmawiał Badlack. Wtedy wtrącił swoje trzy grosze kapitan ze swoim 'kapitańskim żargonem'.

Ach skończ już z tymi popierdółkami - pomyślał tylko Kelsan widząc jak Tempest sili się na gesty w stylu 'nie zamierzamy oddawać wam broni. Bądźmy przyjaciółmi. Ple, ple, ple'. Zlustrował kobietę od stóp do głów i skwitował tylko Panią w myślach.

Za duże usta w stosunku do twarzy, nos natomiast za mały, oczy jakby wysysała energię z istot żywych. Nie w moim typie - w tym samym czasie to ona spojrzała na niego, a ten uśmiechnął się na siłę. Jedyne co pasowało mu to kolor włosów resztę mógłby usunąć ze swojej pamięci. Podobno kolor włosów zdradza twój charakter, ale co on tam wiedział. Sam był rudy, ale nie czytał nigdzie o tym jakim typem charakteru się odznaczał. Na razie milczał jak zaklęty.
 
__________________
I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many.
Discord: Adi#1036
Adi jest offline