21-10-2019, 16:15
|
#189 |
Administrator | Raz, dwa, trzy... i było po wszystkim.
Jak się okazało, Lanteri zatrudniła zbyt dobrą drużynę bojową, a to, że usiłowała ich oszukać, skończyło się dla niej tak, jak powinno.
Tym razem sprawiedliwość zwyciężyła, a szczęśliwym zwycięzcom pozostawało tylko zgarnąć owoce tego zwycięstwa.
- Wrzucamy ich do wody, czy zostawiamy na pokładzie? - spytał Darvan, wskazując na ciała pokonanych wrogów. - A co do kłódki, to nie sądzę, by Redclaw schowała gdzieś tu klucz. Ja bym tego nie zrobił. - Uśmiechnął się lekko. - Ale może się mylę... Najchętniej rozwaliłbym tę kłódkę i zobaczył, czy pod pokładem są stosy złota. Ale myślę, że powinniśmy sprawdzić, co się kryje w kajucie kapitańskiej i innych łatwo dostępnych pomieszczeniach.
Rzuciwszy tę propozycję rzucił jeszcze wykrycie magii. |
| |