Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-10-2019, 12:14   #164
Phil
 
Phil's Avatar
 
Reputacja: 1 Phil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputację
Ruszyli dalej. Tylko Rusłan odwrócił głowę kilka razy, patrząc na ten dziwny szlak prowadzący w skały. Skoro jednak sef wyprawy zdecydował o jak najszybszym dostaniu się do krypty Putinova…

Goromadny tym razem odpuściły, choć może to była tylko cisza przed burzą. A może to było tylko ich wrażenie, ze coś w tych górach jest nie takie, jakie powinno być? Tak czy owak, tym razem nie pobłądzili. Przewodnicy szybko odnaleźli zarośnięty trakt wiodący wprost do ich celu, a może i gdzieś dalej, kto wie. Na nocleg zatrzymali się w tym samym miejscu, co poprzednio, tam gdzie mogli się schować przed oczami obcych i napoić wierzchowce. Kolejnego dnia dotarli na miejsce.

Byli już o kilkadziesiąt metrów od wejścia do pracowni, gdy ze środka wychynęło kilka niewielkich postaci, wzrostem nie dorównujących nawet krasnoludowi. Wszystkie ubrane były w czarne szaty z kapturami naciągniętymi na głowy, spod których wystawały jedynie długie, zakrzywione, blado-zielone nosy. Gnimnyr zaklął od razu szpetnie, a Dolganie złapali za broń. Rusłanowi wydawało się, że ich oczy przypominały mroczne jamy bez śladu koloru.

Szóstka goblinów na ich widok zaczęła pokazywać ich palcami, skrzeczeć, popychać siebie wzajemnie, w końcu jednak stwory zdecydowały się na odwrót i wbiegły z powrotem do jaskini.
 
__________________
Bajarz - Warhammerophil.

Ostatnio edytowane przez Phil : 23-10-2019 o 12:21.
Phil jest offline