Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-10-2019, 17:05   #76
Surelion
 
Surelion's Avatar
 
Reputacja: 1 Surelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputację
240.830.M41, godz. 02:03, sekcja Magenta 85

- Bzdury. Nigdy nie szedłem jednotorowo, wręcz odwrotnie. Jednak im więcej myślę o sprawie, tym więcej odpada mi wątków. Osobiście brnął bym dalej w poszukiwania osoby posługującej się mocą Osnowy. To co powiedziała Ariel dało mi do myślenia. To nie byle jaki psyker. To pierwsza liga. A takich jest niewielu. Przynajmniej zarejestrowanych, więc jeśli jest zarejestrowany będzie go w miarę łatwo znaleźć.

Hansetus zamieszał kubkiem spoglądając w jego wnętrze.

- Ten pomysł z zemstą rodzinną za kupca jest dobry... ale nie do końca. Ja też myślałem, że jest to jedna z opcji* jeśli ktoś był uprzejmy mnie słuchać ale... Krane, Forban i Anselm jak najbardziej byli w roku 800 na statku Nefrit, mogli upozorować śmierć kupca by pomóc Krane'owi przejąć licencję. Nawet Edim który dołączył siedem lat po jego śmierci mógłby zostać za to ukarany przez naszego sprawcę. Był wszak skarbnikiem, miał wgląd w oryginalne dokumenty, może odkrył prawdę i zataił. To by wyjaśniało dlaczego został spalony dwieście dni po pozostałych, jakby ktoś sobie o nim przypomniał po czasie. Ale za co w takim razie spalono sternika Havena? Przybył na okręt sześć lat po śmierci Irvina. W czasie jego śmierci służył we flocie wolnych kupców, teoretycznie nei mieli styczności. Czym sobie więc zasłużył na taki los?

Hansetus zamachnął się jeszcze raz kubkiem i wychylił resztę zwartości.

- Tylko jedno mi przychodziło do głowy. Mianowicie na początku myślałem, że Havem zabił przypadkiem kupca Irvida jeszcze służąc w marynarce, za co został okryty hańbą i wydalony z pancernika Hiburnis Fortis, Miało by to sens, ale nie grają mi lata. Havem został wydalony z flagowca dyscyplinarnie w 795, natomiast kupiec zmarł pięć lat później. Chyba, że rok 800 to tylko oficjalna data o śmierci, które ktoś podał administratum, natomiast rzeczywista data była inna, wcześniejsza. Albo Havem, nie zbił Irvida tylko... hmmm... czemu nie pomyślałem o tym wcześniej... Jest to nadal prawdopodobna hipoteza, więc może po prostu to sprawdźmy od razu... Gamma 724, Słowa klucze: podaj przyczyny wydalenia ze służby z pancernika Hiburnis Fortis sternika Luciusa Havem (ITN 0288-XS-1011-76081/4003).

- Oczywiście opcji jest wiele. Havem tuż przed służbą na Nefricie służył na statku niewolniczym Skaelen-Har Zelmer IV. Wśród żywego towaru mógł być psyker, który może się mścić. Havem mógł go zabrać ze sobą na Nefrita. To wydaje mi się dosyć prawdopodobną wersją. Co robił Nefrit w 810 roku, czym handlował, żywym towarem? To może być klucz.

Muller zamyślił się na chwilę.

- Tak czy siak, kluczem jest psionik. I to nie pospolity w swych talentach. Dlatego, tego wątku się trzymam tak uparcie, to jedyna pewna rzecz. A jak ów psyker dokonał tych obrzydliwych czynów, czy czystą mocą, czy uszkadzając maszyn, jest kwestią wtórną.



* chodzi o mój post #69, a konkretnie przedostatnia wypowiedź.
 
__________________
"Gdy chcesz opisać prawdę, elegancję pozostaw krawcom. " A. Einstein

Ostatnio edytowane przez Surelion : 27-10-2019 o 17:33.
Surelion jest offline