25-10-2019, 20:39 | #71 |
Dział Postapokalipsa Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Ketharian : 27-10-2019 o 19:54. |
26-10-2019, 13:16 | #72 |
Reputacja: 1 | Po przeczytaniu kolejnych kartek pełnych informacji wypuszczam głośniej powietrze. - Ciekawa ekipa kolegów. Część z nich to zwykłe szumowiny, które za życia powinny trafić za kraty, część to zwykli obywatele, szczególnie Rackham i Corribdian. Zbyt dużo zbiegów okoliczności. - kończę zdanie, bardziej mówiąc od siebie. W rzeczy samej, wszystko zapewne zaczęło się na Uniwersytecie Scintillijskim. Cała piątka studiowała i zapewne tam się poznała. Każdy z nich ma ogrom wspólnych mianowników, związanych z handlem, korporacjami i służbą w marynarce, tak wojskowej jak i cywilnej. - Zrozumiałbym motywy spalenia trzech pierwszych gagatków, chociaż Eadim.. on był jakby w rozkroku moralnym. Ale co do ostatniej dwójki? - pukam palcem w karty z życiorysem Rackhama i Corribdiana. - to dziwne. Interesy, kariera, nawet wspólne więzi poprzez mariaże. Lista potencjalnych morderców jest bardzo, bardzo długa. Zaczynając od rodziny Wolnego Kupca, bądź kogoś z jego dawnej załogi, poprzez dawnych kolegów ze służby, kończąc na własnych rodzinach i malfiańczykach. - uśmiecham się na ostatni wyraz. Mieli ogromnego pecha, że zadarli z malfiańczykami, próbując zrobić interesy z nimi. To jak walenie patykiem w klatkę z dzikim zwierzęciem. Podwójne nieszczęście, a może główne, wynikało z tego, że byli scintylijczykami. Wysłuchałem również Ariel, która wyłuszczyła swoją wizję tego zajścia. - Na odległość? Możliwe jest, że zmanipulował mechanizmy sarkofagów tak, by doszło do zapłonu? Oczywistym i pierwszym podejrzeniem jest to, że po prostu ich.. spalił. - wzdrygam się na samą myśl. Psionicy potrafią różne rzeczy, a wśród tych jest manipulacja ogniem. To chyba najstraszniejsza i najbardziej niszcząca umiejętność psykerska. Samo pomyślenie, że człowiek potrafi sprowadzić ogień z nicości jest przerażające. Abominacja, którą trzeba kontrolować albo zniszczyć. |
27-10-2019, 01:28 | #73 |
Reputacja: 1 | 240.830.M41, godz. 02:03, sekcja Magenta 85 - Masz rację, lista potencjalnych morderców faktycznie jest potwornie długa. Zwłaszcza w przypadku ostatniego, zabitego przez grypę. Miliardy wirusów do przesłuchania, by ustalić który ostatecznie dokonał tego mordu.... Dlatego dobrze, że nie dostaliśmy tego zadania. Nasze, przypominam, polega na odnalezieniu winnego lub winnych herezji, uwaga! - podniósł palec ku górze - Spalenia ciał już zmarłych. I chwała Imperatorowi. Hanestus mówiąc to spojrzał na psykerkę, jednak nie śmiał patrzeć jej centralnie w oczy by niepotrzebnie nie prowokować. Nigdy bowiem nie wiadomo co może strzelić do głowy wiedźmie. Oczy wlepił więc na wysokość jej szyi i starannie unikał jej wzroku. Nie był wprawdzie szczególnie przesądny jeśli chodzi o psykerów, ale skoro Najwyższy strzeże, to po co mu utrudniać zadanie? - Zatem, poprawnie założyłem, że źródłem zapłonu był psyker. Wprawdzie czekamy co wypluje Gamma w sprawie sankcjonowanych, ale spróbójmy może uściślić... Moja wiedza jest nader nikła, jeśli chodzi o te sprawy, więc wybacz jeśli zapytam o oczywistość, ale czy twoim zdaniem mógł to być wyłącznie ktoś władający Pyromancją? Czy może także ktoś w rodzaju astropaty lub nawigatora? To elita o niepospolitej mocy, wśród innych władających mocą Osnowy. Niektórzy posiadają trzecie oko mogące spojrzeć lata świetlne wokół. Przestrzeń nie stanowi dla nich większej przeszkody. Dlatego, być może, ktoś taki wcale nawet nie musiał by trudzić się by dostawać się do krypt. Mam rację psykerko, czy może się mylę?
__________________ "Gdy chcesz opisać prawdę, elegancję pozostaw krawcom. " A. Einstein |
27-10-2019, 10:01 | #74 |
Reputacja: 1 |
|
27-10-2019, 11:09 | #75 |
Reputacja: 1 | Ignoruje paplanie adepta, który otworzył usta dla samej idei otworzenia ich. Oraz wydania z siebie nieprzemyślanego wymiotu werbalnego. Imperatorze, chroń nas. - O tym właśnie mówiłem, ale adept uparł się na jedną teorię i nagina do niej fakty. W śledztwie chodzi oto, aby mając obraz zbrodni, zebrać układankę tak, aby znaleźć motyw i sprawcę. I nie zakładać pewnych rzeczy z góry. - wstaję. Dopijam kawę i stawiam kubek na blacie stołu. - na przykład. Ariel wyraźnie zaznaczyła, że jest to robota psykera. Taki jest też oficjalny tok śledztwa, nieoficjalnie taki jest rysopis naszego sprawcy lub sprawców. Ciężko jest kłócić się z stanowiskiem psionika - wskazuję dłonią na kobietę. - ale zastanówmy się, a może coś wam uświadomię. Nekropolie to bardzo stare budowle oraz technologia, powstała wieki temu. Jakkolwiek Nekropolitanie żywią niechęć do tech-kapłanów, oni musieli uczestniczyć w budowie. Znać się na zabezpieczeniach. Pojawia się pytanie: czy sprawca koniecznie chciałby ryzykować pojawienie się w kryptach, by użyć swojej mocy? Skoro według naszej ekspertki to bardzo silny osobnik, to dlaczego nie mógłby tego zrobić na znaczną odległość? Może wykorzystał swoje umiejętności, by tak zmanipulować technologię sarkofagów, by doszło do zapłonu? Wcale nie musiał używać piromancji. |
27-10-2019, 17:05 | #76 |
Reputacja: 1 | 240.830.M41, godz. 02:03, sekcja Magenta 85 - Bzdury. Nigdy nie szedłem jednotorowo, wręcz odwrotnie. Jednak im więcej myślę o sprawie, tym więcej odpada mi wątków. Osobiście brnął bym dalej w poszukiwania osoby posługującej się mocą Osnowy. To co powiedziała Ariel dało mi do myślenia. To nie byle jaki psyker. To pierwsza liga. A takich jest niewielu. Przynajmniej zarejestrowanych, więc jeśli jest zarejestrowany będzie go w miarę łatwo znaleźć. Hansetus zamieszał kubkiem spoglądając w jego wnętrze. - Ten pomysł z zemstą rodzinną za kupca jest dobry... ale nie do końca. Ja też myślałem, że jest to jedna z opcji* jeśli ktoś był uprzejmy mnie słuchać ale... Krane, Forban i Anselm jak najbardziej byli w roku 800 na statku Nefrit, mogli upozorować śmierć kupca by pomóc Krane'owi przejąć licencję. Nawet Edim który dołączył siedem lat po jego śmierci mógłby zostać za to ukarany przez naszego sprawcę. Był wszak skarbnikiem, miał wgląd w oryginalne dokumenty, może odkrył prawdę i zataił. To by wyjaśniało dlaczego został spalony dwieście dni po pozostałych, jakby ktoś sobie o nim przypomniał po czasie. Ale za co w takim razie spalono sternika Havena? Przybył na okręt sześć lat po śmierci Irvina. W czasie jego śmierci służył we flocie wolnych kupców, teoretycznie nei mieli styczności. Czym sobie więc zasłużył na taki los? Hansetus zamachnął się jeszcze raz kubkiem i wychylił resztę zwartości. - Tylko jedno mi przychodziło do głowy. Mianowicie na początku myślałem, że Havem zabił przypadkiem kupca Irvida jeszcze służąc w marynarce, za co został okryty hańbą i wydalony z pancernika Hiburnis Fortis, Miało by to sens, ale nie grają mi lata. Havem został wydalony z flagowca dyscyplinarnie w 795, natomiast kupiec zmarł pięć lat później. Chyba, że rok 800 to tylko oficjalna data o śmierci, które ktoś podał administratum, natomiast rzeczywista data była inna, wcześniejsza. Albo Havem, nie zbił Irvida tylko... hmmm... czemu nie pomyślałem o tym wcześniej... Jest to nadal prawdopodobna hipoteza, więc może po prostu to sprawdźmy od razu... Gamma 724, Słowa klucze: podaj przyczyny wydalenia ze służby z pancernika Hiburnis Fortis sternika Luciusa Havem (ITN 0288-XS-1011-76081/4003). - Oczywiście opcji jest wiele. Havem tuż przed służbą na Nefricie służył na statku niewolniczym Skaelen-Har Zelmer IV. Wśród żywego towaru mógł być psyker, który może się mścić. Havem mógł go zabrać ze sobą na Nefrita. To wydaje mi się dosyć prawdopodobną wersją. Co robił Nefrit w 810 roku, czym handlował, żywym towarem? To może być klucz. Muller zamyślił się na chwilę. - Tak czy siak, kluczem jest psionik. I to nie pospolity w swych talentach. Dlatego, tego wątku się trzymam tak uparcie, to jedyna pewna rzecz. A jak ów psyker dokonał tych obrzydliwych czynów, czy czystą mocą, czy uszkadzając maszyn, jest kwestią wtórną. * chodzi o mój post #69, a konkretnie przedostatnia wypowiedź.
__________________ "Gdy chcesz opisać prawdę, elegancję pozostaw krawcom. " A. Einstein Ostatnio edytowane przez Surelion : 27-10-2019 o 17:33. |
27-10-2019, 19:47 | #77 |
Dział Postapokalipsa Reputacja: 1 |
|
27-10-2019, 21:03 | #78 |
Reputacja: 1 |
__________________ Our obstacles are severe, but they are known to us. |
29-10-2019, 20:26 | #79 |
Dział Postapokalipsa Reputacja: 1 |
|
29-10-2019, 21:26 | #80 |
Reputacja: 1 | Słucham wszystkich oraz wszystkiego co mają do powiedzenia. Niektóre hipotezy są tak komiczne, aż wyssane z palca. Niektóre stanowią ścieżkę do rozważania. - O tym co powiedziałeś, adepcie, właśnie powiedziałem. Nie musisz po mnie powtarzać, naprawdę. Chyba nie zdajesz sobie sprawy, Hansetusie, kim są Wolni Kupcy, a może nie do końca wiesz jak bardzo wpływowymi są figurami. Jeśli miałbym typować pierwszych podejrzanych, wskazałbym rodzinę Irvida. Pozbawienie ich Imperialnego Nakazu Handlu jest cóż.. bardzo poważnym czynem i ciężko mi porównać rangę, czy stopień upokorzenia jaki musiała przeżyć rodzina Irvid. Ten dokument przechodzi z pokolenia na pokolenie, toteż kapitan Wolnej Floty Nefrit musi mieć potomków. Ktoś tak potężny ma powody oraz możliwości zemsty. Mało tego - gdybyśmy nagle mieli szczęście zaciągnięcia się do takiej floty, wiedlibyśmy niebotycznie ciekawe i dostatnie życie. - milknę na chwilę. - Nie chodzi mi o celowo wbudowany mechanizm, umożliwiający spopielenie ciała. To niedopuszczalne. Chodziło mi oto, czy psionik mógłby doprowadzić do manipulacji mechanizmami tak, aby doszło do tego zapłonu. Musiałbym znać plany budowy sarkofagu, mieć wiedzę. - te zdanie kieruję do psykerki. - Co jeśli nasza główna szumowina, Barabus Krane i jego koledzy, którzy teraz są ofiarami, dokonał czystki w Wolnej Flocie Nefrit? Pozajmowali ciekawe stanowiska, mieli władzę. Prowodyrem jest Krane, reszta dołożyła swoje. Oczywiście to wszystko wynika z mglistego założenia, że głównymi podejrzanym jest rodzina Irvida. Potężna rodzina. Każdy z nich miał tyle czasu oraz sposobności, by narobić sobie wrogów. Wierzyciele, sfrustrowani inwestorzy, rodziny, malfiańczycy - uśmiecham się na ostatnie słowo. - tylko czy pośród nich byliby tacy, aby zdobyć się na organizację tak wymyślnego i okrutnego planu? A co, jeśli w tym wszystkim nie chodzi o nich samych - wstaję z siedziska i zaczynam chodzić między resztą zespołu. Włączył mi się tryb tropiący, bez dwóch zdań. - A co, jeśli zgodnie z słowami Ariel, to dopiero początek. Co, jeśli jest to początek serii zbrodni według innego klucza, niż przyjęliśmy? Drukarki ożyły, gdy stałem na środku, toteż pierwszy sięgnąłem po arkusze. Ułożyłem je nas stole, przy którym siedzieli już wszyscy. Raport Gammy 710 zachowałem dla siebie. - Cóż, chyba pora na szperanie u siebie - mruczę pod nosem. - Na Scintilli mieści się siedziba główna Adeptus Arbites na cały sekor, jak również oddziału scintillijskiego, Micha. Powodem dla którego nie zainteresowaliśmy się tą całą sprawą, jest fakt, że wydarzyło się do stosunkowo niedawno i przypadki były tuszowane. Nikt nie wykonał takiej pracy analitycznej, przy pomocy takich narzędzi, by połączyć naszych gagtków. To, co robili zza swojego życia w niczym nie wskazuje by złamali Prawo Imperialne. Jeśli to robili, to po cichu, lub było to maskowane ze względu na ich pochodzenia oraz potęgę rodu. Tak to funkcjonuje na Scintilli. Oszustwa podatkowe to sprawy dla Magistratum odpowiednich dla planet czy subsektorów, bez dowodów na ogromne straty czy szkodę dla Imperium.. cóż, nie moglibyśmy ich złapać i osądzić. Jakkolwiek możecie postrzegać mnie i moich braci, dzielimy się na dwa główne podgrupy: Sędziów i Arbitratorów, tak nie chodzimy i nie strzelamy w głowy tym, którzy nie popełniają przestępstw na gorącym uczynku lub bez dowodów. Ostatnio edytowane przez BigPoppa : 29-10-2019 o 21:37. |