Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-10-2019, 21:03   #78
Amon
 
Amon's Avatar
 
Reputacja: 1 Amon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputację

Zdążyłam już wysiorbać całą kawę i mimo wszystko trudno było nie ziewać.
- Co to kurwa za pomysł, że kupcy mszczą się na kimś paląc zwłoki po kryjomu. Bez jaj, to by miało sens, jakby wszyscy o tym wiedzieli, bo wtedy wiadomo, reputa rodu pada. Ale po kryjomu? Wynajęcie takiego czarownika musi kosztować majątek a kupcy nie wydają pieniędzy na marne. To muszą być jacyś heretycy, kultyści czy inna cholera… - zerknęłam wymownie na wiedźmę mając też na uwadzę, czy w dalszym ciągu moja parabelka pod stołem jest w nią wycelowana. Zaciągnęłam się petem i zabujałam na krześle po czym znów oparłam się jednym łokciem o blat biurka. Kurwa… ten mundur zaczynał mi się podobać.
- Wybacz psie - zwróciłam się do arbitra - i ty ab-białasie… - mam nadzieję, że to nie jest poważna mutacja… - ale mam wrażenie, że wam się wydaje, że to jest jakaś kryminalna sprawa… jakby tak było to pierwsze primo: psy same by się tym zajęły, choćby twoi koledzy z tej samej budy i od tego samego łańcucha - wskazałam petem psa - drugie primo: element nie marnuje funduszy, to jakaś totalna bzdura. Nikt normalny, nie zakrada się do grobowca, nic nie kradnie i pali jakieś zwłoki tak żeby nikt się o tym nigdy nie dowiedział.
 
__________________
Our obstacles are severe, but they are known to us.
Amon jest offline