Tommy, nie odrywając dłoni od podłoża, odwrócił się w stronę odjeżdżającej ciężarówki. Kolce przebijające opony powinny spowolnić uciekający pojazd, a zaraz potem dwie betonowo-asfaltowe ścianki, takie jak te, które zatrzymały motocyklistów, stojące w odległości kilku metrów od siebie. To go zatrzyma, albo przynajmniej znacznie spowolni.
- Max, bierz się za kierowcę - chłopak rzucił w eter.
Tymczasem sam, nie patrząc na efekt swych poczynań, skrył się za tyłem samochodu i czekał na zbliżających się motocyklistów. Zlikwidował ściankę, która załatwiła ich poprzedników, a wszystko po to by ich załatwić tą samą metodą. Pozostało czekać.