29-10-2019, 22:36
|
#705 |
| Loftus mógł się tylko przeglądać i choć skupił się na Leo, to mimo siłą rzeczy dostrzegł, że zasadzka nie udała się tak jak powinna. Czy mógł na to coś zaradzić? W jego ocenie niewiele, był za daleko. Mógł co prawda hałasem bądź ognikiem spróbować spłoszyć konia/e, ale zysk był niepewny, a konsekwencje mogły być więcej niż dokuczliwe. Obawiał się też reakcji najemników Brocka, raz mogli mieć osobisty uraz do maga za sprawę ze złotem, dwa kto wie co słyszeli o tym czarnoksiężniku z demonem... Szary Czarodziej pozostał bierny, nadal przyglądał się Leonorze. Możliwe, że trudna sytuacja spowoduje, że ta skorzysta z pomocy demona, wezwie go w obecnej postaci, czy ujawni się w niej...
__________________ Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych! |
| |