Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-10-2019, 06:48   #64
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Cedmon strzelił, biorąc na cel najbliższego z cieni. Nie było możliwości by chybił z tak małej odległości, a do tego w nieświadomy cel. I trafił, jednak strzała zamiast ugrząźć w boku eterycznej istoty przeleciała przez nią i złamała się z trzaskiem, uderzając w tylną ścianę świątyni. Cień nawet nie zareagował, jakby nie zauważając, że stał się obiektem ataku.

Chwilę potem o niepodatności na obrażenia zadane bronią przekonał się Ianus. Zaatakował z boku, tnąc inny cień, niż ten który wybrał Gmanagh. Zamachnął się i… niemal wywrócił, kiedy ostrze miecza nie napotkało oporu, przechodząc przez sylwetkę jak przez powietrze. Eteryczna istota zupełnie zignorowała fakt, że miecz Thoera właśnie przez nią przeszedł i wraz z pozostałymi cieniami, w akompaniamencie ledwie słyszalnego krzyku opuściła sztylet w dół. Mężczyzna wierzgnął i rzucił się, kiedy na jego ciele pojawiły się kolejne, krwawiące rany. Jęk bólu zlał się z kolejny grzmotem, a w świetle błyskawicy demoniczna postać nad ołtarzem, drgnęła wyczuwalnie, sycąc się ofiarą składaną z człowieka. Nabrała bardziej wyraźnych kształtów. Stała się bardziej materialna, solidna, naciskając na otaczającą ją dymną bańkę. Skóra demona zaczęła nabierać kremowej barwy, ramiona stały się bardziej muskularne, a na ich końcach pojawiły się lśniące czernią pazury. Pod pokrytymi łuską powiekami widać było gwałtownie poruszające się gałki oczne. Demon nabierał sił…
 
xeper jest offline