Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-10-2019, 11:52   #28
Rozyczka
 
Reputacja: 1 Rozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputację
Dzikuska zaklęła cicho i paskudnie pod nosem, przeklinając wszystkie niedawne wydarzenia. Starała się być uprzejma wobec obcych jej ludzi, jeśli te dziewki można było nazwać ludźmi. I co spotykało ją w zamian? Targano ją po lasach, oferowano dziwne cyrografamy, czy czym tam była zawarta przez Satharę i Irmę umowa, a wszystko to bez wychowania. A potem takie chamy się dziwią, że miast wyciągać do nich pomocną rękę wychodzi się do nich z pyskiem. Jakby się nad tym zastanowić, można by to nazwać karą bożą... Sama tak często się zachowywała.
Serce biło jej powoli, jednak mocno. Jeszcze nie dając porywać się emocjom, sięgnęła po glewię i zaczęła rozglądać się za zbliżającym się zagrożeniem, gotowa rąbnąć je kawałem orkijskiej stali.
Pytanie brzmiało, z czyjej strony nadejdzie zagrożenie? Czy zbyt silna jak na jej lico niewiasta była kolejną zjawą pokroju Irmy? Kolejna zbrojna grupa mężczyzn? Czy może czający się gdzieś tu wilk?
Teraz jesteśmy na miejscu? — spytała, spoglądając na źródło jasnego światła. Zazwyczaj uznałaby, że nowa znajoma nie miała pojęcia o całym tym zamieszaniu. Jednak wczoraj uznałaby, że kobieta przy ognisku nie ma żadnych na wpół boskich mocy, wolała więc zachować teraz ostrożność — Czy też mam być cicho? — dodała, nie kryjąc irytacji dotychczasowym zachowaniem towarzyszki.
 
Rozyczka jest offline