Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-10-2019, 22:41   #31
Ketharian
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
8 Ianuarius 816.M41, wrak zbiornikowca

Christo nosił się w duchu z pewnym planem, ale przezornie jak dotąd go nie wyjawił, słuchając uważnie toczonej w eterze konwersacji i rozglądając się równie uważnie wokół siebie. Penetrowany od dłuższego czasu wrak stanowił niewątpliwą wartość materialną. Poświęcając dość zasobów lady Corax mogła wejść w posiadanie wielu cennych artefaktów wydobytych z wnętrza zamarzniętego zbiornikowca, dla seneszala jednak stanowiły one pomniejszą wartość, a kwestia ich pozyskania leżała w kompetencjach pozostałych członków kapitańskiej świty.

Christo Barca poszukiwał we wnętrzu wraku zupełnie innego rodzaju profitu, niepoliczalnego w kilogramach bądź geltach. Jego preferowaną walutą były informacje, wymienialne na wiele sposobów.

Wiedza stanowiła o potędze i wpływach.

To nie był archaiczny skorodowany wrak z zarania dziejów. Pół roku temu Sojusz Cestelle stracił jeden ze statków gdzieś w pływach Osnowy pomiędzy Festusem i Światem Zweihana. Barca gotów był iść w zakład o Dalię, że klerkowie Sojuszu wciąż poszukiwali informacji o swej utraconej własności i nie mieli najmniejszego pojęcia, że kapryśne Morze Dusz wyrzuciło wrak w głębi Paszczy. Jeśli na jednostce znajdował się transport przewożony na zlecenie imperialnej instytucji, równie zainteresowane jego losem mogło być Departmento Munitorium - choćby jedynie po to, by uzupełnić w swych bezkresnych archiwach jedną z białych plam i rozliczyć się z kosztów, które wciąż figurowały w wykazach niezweryfikowanych strat.

Lecz najcenniejsze z punktu widzenia seneszala było pewne specyficzne miejsce, o którym nikt z reszty koterii dotąd nie wspomniał na głos. Christo pewien był, że nie on jeden rozważał ten sam pomysł w myślach, że nie tylko on zamierzał zdobyć jeden z ważniejszych łupów.

Alecto Xan'Tai nawet słowem nie wspomniała o sanktuarium Nawigatora, ale Christo dałby głowę, że myślała o tym samym. Szyfrowane mapy Osnowy, sekretna korespondencja innego rodu, osobiste rekwizyty mogące mieć ogromną wartość dla Domu Navis Nobilite wynajętego do prowadzenia tego zbiornikowca przez Morze Dusz. Barca wiele słyszał o bezwzględnej rywalizacji pomiędzy rodzinami Nawigatorów i zdawał sobie sprawę z tego jak dużo mógł zyskać odsprzedając taki łup którejś z zainteresowanych stron. Sam pozornie bezinteresowny gest przekazania właściwemu rodowi informacji o losie zaginionego Nawigatora mógł zaowocować w przyszłości różnorakimi profitami, choćby pomniejszym długiem wdzięczności.

Szkopuł w tym, że Christo nie potrafił przesądzić jednoznacznie o lojalności Alecto Xan'Tai wobec nowej pani Błysku. Paranoiczna podejrzliwość kazała mu założyć, że Nawigatorka zechce przejąć łup dla siebie i ku korzyści własnego rodu, ale nie zamierzał na to pozwolić bez walki.

- Będziemy potrzebowali więcej powietrza - rzucił w końcu w eter dołączając do zwięzłej rzeczowej konwersacji towarzyszy - Ściągnijmy jedną lichtugę z butlami tlenowymi. Marynarze mogą nam dostarczyć je jak najbliżej obecnej pozycji, żebyśmy nie musieli się zbyt daleko cofać.
 
Ketharian jest teraz online