Kolejne wydruki i kolejne informacje. Robiło się bardzo, ale to bardzo ciekawie. Rola lekarza biednych w tym teatrze została obsadzona. Xander Mandrigal.
- To, że cała śmietanka poznała się na studiach, już wiemy. Najwyraźniej mieli dość dobre stosunki, skoro Krane pościągał swoich kumpli po tylu latach. Co zaś tyczy się nawigatorów.. może jeden był Krane'a, a drugi służył u kapitana Irvida, stąd ta anomalia. - wzruszam ramionami. Nie znam się na tym aspekcie, nigdy nie interesowałem. O nawigatora słyszałem, owszem, kto by nie słyszał? Część z nich do wymyślne historię, tylko strzęp informacji był prawdą.
- Do Mandrigala wybiorę się osobiście. Hansetus poleci na spotkanie u prałata, ktoś z was - mówię do Metalusa i Michy - powinien polecieć do grobowca naszej kolejnej ofiary. I przy okazji zawiadomić Magistratum, ale dyskretnie. Nie chcemy tam całej dywizji prewentorów, tylko skromne siły mogące zareagować. Wy powinniście obserwować sytuacje z dala. A ja, idę się zdrzemnąć.
Rozpinam kołnierzyk o czerwonych patkach. Oznaka funkcji Detektywa wśród Arbitratorów. Mój sprzęt, który dostarczono do sekcji Magenta chowam do szafki i zabezpieczam szyfrem. Kładę się na najbliższym wolnym łóżku i zasypiam.