30-10-2019, 20:15 | #81 |
Reputacja: 1 | 240.830.M41, godz. 02:11, sekcja Magenta 85 Hansetus uśmiechnął się słysząc Arbitratora pouczającego zebranych na temat wolnych kupców, gdyby tylko wiedział... - Gamma 724, wykaz najwyższych rangą oficerów, statku kupieckiego Nefrit, za rok 810. Następnie zweryfikuj listę pod kątem zgonów, i wskaż tych którzy zostali pochowani na Scintili. Pomiń: Barabusa Krane... - zakończył wymieniając kolejno pięciu denatów. Ziewnął. Spojrzał na swój chronometr było po drugiej, ale dla adepta to nie miało zbyt dużego znaczenia. Każdy z tej sekcji był specjalistą od czegoś. Hansetus właśnie od zbierania i analizy zebranych danych. To był jego czas, musiał dać z siebie wszystko, jak w biegu na sto metrów. Liczył, że trzy cztery godziny snu powinno mu wystarczy, by następnego dnia nie trzymać powiek na zapałkach. No o poranku obowiązkowa kawa. Całe morze kawy. O ile jednak czuł presję, by w tym momencie jak najlepiej wykonać swoją część zadania, o tyle oczekiwanie pozostałych na wynik jego roboty mogło niepotrzebnie nadwątlać ich siły niezbędne później. Potarł zmęczone skronie. - Słuchajcie, myślę że nie ma potrzeby żebyśmy wszscy tutaj czekali. Może, warto oszczędzać siły na jutro. Nim każdy z was podejmie decyzję, chciałby jednak byście mi odpowiedzieli na proste pytanie. W czym czujecie się mocni? Dobrze by było byśmy zdawali sobie sprawę z przewag jakie oferuje nasz zespół. To może okazać się kluczowe kiedy nadejdą kłopoty. Zacznę od siebie, moją specjalnością jest zbieranie i analiza danych, jak zresztą widać. Potrafię także przemieszczać naszą grupę za pomocą dowolnego środka latającego. Adept spojrzał na Michę, potem na Ariel. O ile wiedział czego, mniej więcej, można się było spodziewać po Metalusie i Fenoffie, o tyle ci dwoje byli dla niego zagadką. Dziką kartą, która mogła przeważyć szalę gry. Nie kierowała nim czysta ciekawość, chciał mieć pewność, że w przypadku kłopotów będą mogli w pełni wykorzystać swe całkowite możliwości operacyjne.
__________________ "Gdy chcesz opisać prawdę, elegancję pozostaw krawcom. " A. Einstein |
30-10-2019, 22:12 | #82 |
Dział Postapokalipsa Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Ketharian : 30-10-2019 o 22:14. |
31-10-2019, 10:14 | #83 |
Reputacja: 1 | 240.830.M41, godz. 02:11, sekcja Magenta 85 Hansetus odprowadził wzrokiem znikającą w izolatce Ariel oraz jej opiekuna. Nie potrafił ukryć wyrazu rozczarowania. Niewiele wiedział o psykerach i cicho liczył na powiększenie tej wiedzy. Wiedział, że każdy korzystający z mocy Immaterium miał pewne... indywidualne i wyjątkowe umiejętności, przypisane wyłącznie jemu. Tak ja dar od Imperatora by z nich korzystać. Jakie konkretnie miała Ariel, nadal pozostawało zagadką. Jedyny plus z całej tej sytuacji, to fakt że dziewczyna spała w izolatce, przez co atawistyczny lęk przesiąknięcia przeklętą mocą Osnowy był znaczniej mniejszy. Jak to mówią, co z oczu to z serca. Opiekun psykerki nie miał tego komfortu. Podreptał za nią i zapewne spędzi z nią noc. Hansetus poczuł dziwne ukłucie, ale trudno powiedzieć jakiego uczucia. Nigdy jeszcze nie był z kobietą, ale czuł że to nie było to. A przynajmniej nie tylko "to". Przez chwilę zastanawiał się jakby to mogło być, to znaczy nie mieć powiek i leżeć całą noc koło ponętnej lecz przeklętej kobiety, obserwując jej ruchy. Dziwne - pomyślał. Taki brak warstwy skórnej chroniacej gałki oczne, pewnie z czasem powoduje jakieś zwyrodnienia tkanki, paranoje, głębokie stany lękowe.... Niemniej jednak sama myśl spoczywania obok ciepłego ciała młodej dziewczyny... Poczuł dziwną suchość w ustach. Nieświadomie sięgnął po kubek z kawą i próbował pociągnąć łyka, zapomniawszy że już ją wypił. Otrzeźwiło go wyplucie kolejnego raportu przez Gammę. - Ekhmem - zaczął na siłę koncentrować się na treści wydruku - .. mhm... Edimandius Artrigid... potencjalny, kolejny cel naszego dewianta. Trzeba pilnie, a co najważniejsze dyskretnie zabezpieczyć lokację jego sarkofagu. Jest teoretycznie szansa złapać sprawcę in flagranti, a najlepiej jeszcze przed. Jak to zrobimy? Wzrokiem przebiegł przez dokument raz jeszcze z trudem koncentrując się. - Gamma 724 skrócony życiorys Xander Mandrigal, dane uściślające osobę: lekarz pokładowy na okręcie Nefrit, w wyszukanym poprzednio przez ciebie raporcie.
__________________ "Gdy chcesz opisać prawdę, elegancję pozostaw krawcom. " A. Einstein Ostatnio edytowane przez Surelion : 31-10-2019 o 10:18. |
31-10-2019, 13:23 | #84 |
Reputacja: 1 | - Złe założenie, adepcie. Uważasz, że sprawca pojawi się na miejscu osobiście. Zgodnie z słowami psykerki, sprawca lub sprawcy dysponują potężną mocą, zdolną do spalenia zwłok na odległość. Jeśli byłbym tym sprawcą, nie ryzykowałbym wchodzenie do krypt. - dorzucam od siebie. Podchodzę do Gammy 710 i za pomocą kogitatora wprowadzam swój klucz. - Gamma 710, powtórz poprzednią komendę w oparciu o wprowadzony klucz. - wyrzucam z siebie komendę dla logosa. Odwracam się do reszty. - Jest jeszcze jedno. Nawet jeśli sprawca czy sprawcy się tam pojawią, to ich moc psioniczna będzie w stanie nas zmiażdżyć. Ergo, będziemy mieli małe szanse. Myślę, że poinformowanie Magistratum będzie dobrym krokiem, przy okazji ktoś z nas powinien tam polecieć jako obserwator. I jeszcze... niedługo spotkanie z prałatem, na które delegowałbym właśnie Ciebie, Hansetusie. Znasz się na kurtuazji, procedurach i miękkich słowach, więc wyciągniesz z Czcigodnego więcej niż ja, Metalus czy Micha. |
31-10-2019, 23:53 | #85 |
Dział Postapokalipsa Reputacja: 1 |
|
01-11-2019, 05:00 | #86 |
Reputacja: 1 | 240.830.M41, godz. 02:11, sekcja Magenta 85 Stwierdzenie Fenoffa miło połechtało ego Hansetusa. Jakby nie było archiwista był jeszcze człowiekiem młodym łasym na pochwały, zwłaszcza że stawał po raz pierwszy w tak odpowiedzialnej roli jednego ze śledczych. Hansetus był jednak także człowiekiem o niepospolitych umiejętnościach umysłowych, tym samym był bardziej odporny na wszelakie koplementa i manipulacje próżnością. Skarcił się zatem szybko w myślach za nie przemówił spokojnie. - Dobrze, mnie zatem trafia się kwestia wizyty u prałata. Druga ekipa powinna zatem przesłuchać w tym czasie Xandera Mandrigala, jedynego żyjącego świadka tego co stało się na Nefricie w owym czasie. Ciekawią mnie dwie kwestie, więc proszę byście dopytali o nie, jeśli łaska. Po pierwsze czemu Krane zdecydował się pozbyć w 810r okrętu, moim zdaniem sprawa była związana z jego ostatnim rejsem. Po drugie, pozwolę sobie zwrócić waszą uwagę na drobny fakt chodzi o ten fragment wydruku... Hansetus postukał palcem w jeden z raportów. - Mianowicie, w latach 809-810 na okręcie było dwóch nawigatorów: Gerrit Verdell, od roku 795 oraz Tyvan Lomb od roku 809. To sytuacja niezmiernie rzadka, żeby nie powiedzieć kuriozalna. Muszę wam uświadomić jedną bardzo istotną rzecz. - Splótł ręce zastanawiając się do czego zacząć. - Mianowicie, załatwienie sobie nawigatora, to sprawa niezmiernie skomplikowana administracyjnie i bardzo, ale to bardzo droga. Patrzący w Immaterium podzieleni są na domy, w których dar trzeciego oka jest dziedziczny. Domy nawigatorów są nierzadko ze sobą skłócone, stale rywalizują także o wpływy. Rozumiecie do czego zmierzam. Dlatego posiadanie choćby jednego to wprost koszmarny wydatek dla wolnego kupca. Jakim cudem, kapitana Krane'a, młodego jeszcze kupca stać było aż na dwóch. I przede wszystkim, dlaczego aż tylu potrzebował. Dwóch nawigatorów używa najczęściej marynarka wojenna, posyłając jakiś swój okręt w miejsca ekstremalnie niebezpieczne i bluźniercze za razem. Wolny kupiec określiłby je zaś jako "bardzo profitowe". Takie miejsca mogą kalać nawigatora, a sam rozkaz wyznaczenia tam kursu może zostać przez nich odebrany jako potwarz. W skrajnych sytuacjach nie wykluczam, że nawigator mógłby odmówić wyznaczenia tam kursu, więc potrzebny by był drugi, rywalizujący... Hansetus zamyślił się. Nawigatorzy bywali także ludźmi honoru, o dużej wierze w Imperatora. Ktoś, kto palił zwłoki, był osobą której zależało na boskiej sprawiedliwości po śmierci. Chociaż adept nie mógł tego wykluczyć, to raczej nie zabił tych osób. Poprzestał na ukaraniu ich martwych szczątków. Dlatego też, oprócz osoby doktora do grona bezpośrednich podejrzanych zaliczył właśnie psykera z domu nawigatorów. - Gamma 724 skrócony jak w poprzednich zadaniach życiorys dla Gerrit Verdell. Słowa zawężające poszukiwania: nawigator na statku Nefrit. Spojrzał na drugiego kognitatora, którego dłuższe od spodziewanego przetwarzanie danych wzbudzało coraz większy niepokój archiwisty. - Gamma 766 zawęź manifest pokładowy Nefria do kluczowych danych.
__________________ "Gdy chcesz opisać prawdę, elegancję pozostaw krawcom. " A. Einstein |
01-11-2019, 12:09 | #87 |
Reputacja: 1 | Kolejne wydruki i kolejne informacje. Robiło się bardzo, ale to bardzo ciekawie. Rola lekarza biednych w tym teatrze została obsadzona. Xander Mandrigal. - To, że cała śmietanka poznała się na studiach, już wiemy. Najwyraźniej mieli dość dobre stosunki, skoro Krane pościągał swoich kumpli po tylu latach. Co zaś tyczy się nawigatorów.. może jeden był Krane'a, a drugi służył u kapitana Irvida, stąd ta anomalia. - wzruszam ramionami. Nie znam się na tym aspekcie, nigdy nie interesowałem. O nawigatora słyszałem, owszem, kto by nie słyszał? Część z nich do wymyślne historię, tylko strzęp informacji był prawdą. - Do Mandrigala wybiorę się osobiście. Hansetus poleci na spotkanie u prałata, ktoś z was - mówię do Metalusa i Michy - powinien polecieć do grobowca naszej kolejnej ofiary. I przy okazji zawiadomić Magistratum, ale dyskretnie. Nie chcemy tam całej dywizji prewentorów, tylko skromne siły mogące zareagować. Wy powinniście obserwować sytuacje z dala. A ja, idę się zdrzemnąć. Rozpinam kołnierzyk o czerwonych patkach. Oznaka funkcji Detektywa wśród Arbitratorów. Mój sprzęt, który dostarczono do sekcji Magenta chowam do szafki i zabezpieczam szyfrem. Kładę się na najbliższym wolnym łóżku i zasypiam. |
01-11-2019, 16:00 | #88 |
Reputacja: 1 |
__________________ Our obstacles are severe, but they are known to us. |
04-11-2019, 00:32 | #89 |
Reputacja: 1 |
|
04-11-2019, 18:23 | #90 |
Dział Postapokalipsa Reputacja: 1 |
|