Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-11-2019, 18:21   #543
Ranghar
 
Ranghar's Avatar
 
Reputacja: 1 Ranghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputację
Agako pokiwała głową.
- Podsumowując nasze ustalenia drużyna BiG dowodzona przez Balkazara i Grzmota wraz z Esmondem, Bartholemusem, Randarem, Rhellą i Khirse schodzą na drugi poziom. Drużyna AiS dowodzona przez Axima i Sibill wraz Kłosem, Lae, Gobelinem, Vyloną i Arfobem zmierza na pierwszy poziom.

Sybill podeszła do Balkazara i przekazała mu jedną z muszli strażniczych.
- Jest to magiczna muszla, dwa razy dziennie można przekazać do niej wiadomość, a osoba posiadająca drugą muszle może na nią odpowiedzieć. Jakby było potrzebne wsparcie dajcie znać, my uczynimy tak samo.

Wkrótce drużyna BiG i jej najemnicy ruszyli ku drugiemu zejściu prowadzącemu na I poziom bliżej sekretnego zejścia prowadzącego na II poziom piwnic.

Agako przez moment zawiesiła wzrok na Grzmocie i kiwnęła mu głową. Wciąż nosiła przy sobie przekazany przez barbarzyńce Siekacz Koni. Następnie księżniczka dołączyła do świty Sybill.
- Zaszczytem będzie znów walczyć u twego boku - skinęła Sybill.
- Dobrze cię widzieć w dobrej formie elfko - uścisnęła dłoń Nedi - Ciebie również, niech Wszechstwórca ma nas w swojej pieczy - Akolitka potrząsnęła potężną dłonią orczycy.
Następnie Agako spojrzała na dobrze zbudowanego mężczyznę w starym poszczerbionym pancerzu. Jego wyraz twarzy zawsze był ponury i zmęczony, liczne blizny znaczyły jego twarz.
- Hmmmfff - sapnęła w jego kierunku orczyca wydychając głęboko powietrze.
- Hmmm? - odsapnął jej Refgard, najnowszy najemnik walkirii.


Po paru minutach obie drużyny przystąpiły przy swoich zejściach do pracy, rozmontowanie goblińskiej barykady nie było takim prostym zadaniem. Wśród kamulców i mebli leżały również zwłoki i rożne lepkie fragmenty goblińskich i zwierzęcych ciał. Po usunięciu obrzydliwszych przeszkód zapach zgnilizny i wilgoci uderzył z niższego poziomu w nozdrza. Drużyny ostrożnie ruszyły po schodach do piwnicy. Na obu korytarzach panował gęsty mrok, nadnaturalny mrok, który pozwalał widzieć nie dalej niż na wyciągnięcie miecza. Nawet postacie widzące normalnie w ciemnościach miały problem z dostrzeżeniem czegokolwiek.

W mroku coś się poruszało, coś szurało stopami powoli po posadzce, gdzieniegdzie rozlegało się metaliczne skrobanie, warczenie i pomruki. Nerwowa atmosfera udzieliła się obu drużyną, walka i poruszanie się w tak nienaturalnych ciemnościach będą wyzwaniem.
 

Ostatnio edytowane przez Ranghar : 01-11-2019 o 18:39.
Ranghar jest offline