Ewa otrzepała ubranie z brudu po przejściu po dachach i spojrzała na budynek. Wyglądał w miarę normalnie, ale wnętrze zdecydowanie było ciekawe. Znajdowało się tam tyle różnych dziwnych rzeczy!
Mimo zainteresowania, wnętrze wywoływało różnież niepokój. Tajemnicze historie o kosmitach rozgrywały się w wyobraźni dziewczyny.
Jej uwagę przyciągnęła półka z książkami. Książki, książki, książki... Nawet w takim otoczeniu nic nie jest w stanie zastąpić ich obecności. Przyjrzała im się uważnie, starając się przeczytać tytuły.
Po chwili Ewka przypomniała sobie o celu, w którym tu przyszli i odwróciła się w stronę Mikołaja. Poczuła się nieco źle, że nie pomyślała o nim najpierw. Wyglądał, jakby coś mu się stało.
Chłopak nie reagował na pytania Konrada, co było jeszcze dziwniejsze.
-Co tu się dzieje? Darek, znasz się może na tym?-zapytała wskazując w nieokreślonym kierunku
Pomieszczenie z każdą chwilą wydawało jej się coraz mniej przyjemne.
-A!-odwróciła wzrok, widząc kable wychodzące z nadgarstka-W co myśmy się wpakowali...
Może to przez jakieś dawne zapomniane wydarzenia, czy też bujną wyobraźnię, która czyniła wszystko przerażającym, Ewka nie lubiła widoku krwi ani ran. Niemal automatycznie już odwróciła wzrok.
-Robot?-ostrożnie podeszła bliżej i przyłożyła palec wskazujący do drugiego, niepodpiętego nadgarstka, chcąc sprawdzić, czy da się wyczuć puls-Kolejny?... W co myśmy się wpakowali... To jest naprawdę ciekawa historia!
Wstała i również podeszła bliżej urządzenia.
-Literki, literki, cyfry, cyfry-zaczęła mamrotać coś pod nosem, próbując odszyfrować cokolwiek |