03-11-2019, 10:16
|
#131 |
| Jeremi stał w tłumie i słuchał uważnie. Nie miał zamiaru się wychylać i mówić co wie, gdyż byłoby to obciążające dla jego siostrzeńca. Bo co innego mógł rycerz pomyśleć niż najgorsze gdyby pasterz wyznał że widział Luthera ruszającego w las za młynarzowymi dziećmi? Dlatego stał spokojnie i się nie wychylał. Gdy doszło do wyznania Bogny zawarczał cicho. Spowodowało to oczywiście że kto mógł odsunął się od niego, ale nie zwrócił na to najmniejszej uwagi zatopiony w myślach.
~ Kłamie co by odwrócić ode siebie uwagę czy spotkała co w lesie? Ślozy roni i przestraszona jest więc może prawdę jednak gada? Jeśli tak to cóż to było? Mamun raczej nie, ale z opisu ciężko rozeznać. Może Borowy, ale ten raczej takiej postaci by nie przyjął. Piękny jak książę, gadał jak człowiek i pozwolił ujść z życiem? Tedy może to być Przemiennik, Zmiennoskóry. Czeremcha opowiadała że widziała jednego w swym życiu, ale niewielu ich ostało i z lasu nie wychodzą. Co matka jeszcze gadali o nich? Niechże sobie przypomnę... ~ z rozmyślań wyrwał go głos szwagra. Słysząc zeznanie Horsta wiedźmiarz zagryzł wargi.
~ Cholera jasna mogłeś rzec żeś go do lasu posłał co by miejsce gdzie młynarzównę znalazł oznaczył, a ty prawdę gadasz. Z innym panem może to by i na dobre wyszło ale przecie żem ci gadał co Otton przez zły los zesłan. On sprawiedliwości nie będzie dochodził, jeno pokarze pierwszego co mu się pod rękę nawinie. Do dupy z prawdą Horst, syna powinieneś bronić! ~ klął szwagra w myślach. ~ Może jak powiem że Luther chroniony był czarem a reszta nie, to coś to da? ~ przemknęło mu przez myśl, ale już sekundę później poczuł jak zimna dłoń Cienia dotyka jego karku i usłyszał syczący szept.
- Wyznaj głupcze w świątyni Jedynego żeś wiedźmiarz i czary rzucasz, wyznaj że twa żona do domu powróciła choć pochowałeś ją w zeszłym roku, wyznaj że pod swoją strzechę demona żeś przyjął. Wyznaj a stos przygotują dla ciebie, Arniki i Czeremchy szybciej niż zdążysz okiem mrugnąć, a reszcie rodziny sznury przez dębową gałąź przeciągną. Zakryj mordę i milcz. – Jeremi zadygotał i zacisnął zęby. Czekał w milczeniu na to co powie rycerz.
__________________ "Prawdziwy mężczyzna lubi dwie rzeczy – niebezpieczeństwo i zabawę, dlatego lubi kobiety, gdyż są najniebezpieczniejszą zabawą."
Fryderyk Nietzsche |
| |