Mikołaj spojrzał na Konrad, mrużąc przy tym powieki, jakby chciał samym spojrzeniem przewrócić go na ziemie, albo zrobić coś jeszcze gorszego. Wobec ostatnich wydarzeń, Konradowi przeszło przez myśl, że to wcale nie jest niemożliwe.
Na szczęście z oczu Mikołaja nie wystrzeliły, ani żadne lasery, ani inne potężne promienie. Chłopak nie miał takiej mocy.
Po chwili namysłu, Mikołaj usiadł na kanapie i rzekł:
- Pytaj, tylko szybko nie mam za wiele czasu, że tracić go na takie pierdoły.
__________________ >>> Wstań i walcz z Koronasocjalizmem <<<
Nie wierzę w ani jedno hasło na ich barykadach
Illuminati! You're never take control! You can take my heartbeat, but you can't break my soul! |