Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-08-2007, 18:35   #22
Manji
 
Manji's Avatar
 
Reputacja: 1 Manji jest jak niezastąpione światło przewodnieManji jest jak niezastąpione światło przewodnieManji jest jak niezastąpione światło przewodnieManji jest jak niezastąpione światło przewodnieManji jest jak niezastąpione światło przewodnieManji jest jak niezastąpione światło przewodnieManji jest jak niezastąpione światło przewodnieManji jest jak niezastąpione światło przewodnieManji jest jak niezastąpione światło przewodnieManji jest jak niezastąpione światło przewodnieManji jest jak niezastąpione światło przewodnie
Grrrrrr!! Bezsilna złość przepełniała serce O'Connor'a. Oczy błyszczały zielonym blaskiem, zgrzytał zębami przez które cedził najgorsze przekleństwa pod adresem swojej głupoty.
Jak mogłeś być tak nieostrożny, jak mogłeś pomylić źródło magii!!
Gdyby to był prawdziwy wróg dawno byś był w zaświatach jako żywy!!
Stajać do walki na ich terenie, wszystkie stwory, które tam odesłałeś by cię przywitały ponownie!!

Podrapał sie po bliźnie biegnącej przez cala klatkę piersiowa, zadana przez wilkołaka. Potem dotknął naszyjnika z wilkołackim kłem. Uśmiechnął sie, krzywiąc sie z bólu.
A to by było, ciekawe czy by miał ten kieł, czy tez by seplenił. Wydłubałem mu wtedy cala szczękę.
Znów zwymiotował. Nie czół sie najlepiej, choroba portalowa to nie przelewki. Choć cieszył sie z nowego doświadczenia. Bo przecież
dzień bez nowych doświadczeń to dzień, którego sie nie przeżyło.
Wygrzebał z tobołka zawiniątko, wybrał odpowiednie zioła i połkną je. Miał nadzieje, ze sen niebawem nadejdzie. Po kilku minutach poczuł jak serce zaczyna bić coraz wolniej, oddech staje sie płytszy, zapadł w głęboki sen.
Sen, który leczył ciało i dusze, choć wciąż pozostawał w stanie pewnej świadomości. Dla obserwatora wyglądałby jak trup. Był bladszy niż zwykle, a oddech nie dostrzegalny dla niewprawnego oka.
Leżał i śnił.
 
__________________
Świerszcz śpiewa pełen radości,
a jednak żyje krótko.
Lepiej żyć szczęśliwym niż smutnym.
Manji jest offline