Gdy koledzy kłócili się o zewłok trolla, Rusłan poprosił tylko by wyjęli tę niezłamaną strzałę z trupa i z łukiem w gotowości skupił się na wejściu do jaskini. Na wypadek gdyby wyskoczył z niej kolega trolla albo jeden z bandy goblinów. Posłanie strzały wychylającemu się powinno powstrzymać innych przed wysypaniem się i poderżnięciem gardeł Grimnyra i Yarislava, którzy najwyraźniej zakończyli już "bojową" część walki i przeszli do łupienia.