Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-11-2019, 09:45   #27
Reinhard
 
Reputacja: 1 Reinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputację
Dziesięć lat w szeregach halabardników Reiklandu. Początkowa fascynacja życiem zołnierza, następnie lęk przed śmiercią zamieniający się w rozważania nad jej naturą. Po zwolnieniu ze służby Leon uczestniczył w pogrzebie kilku towarzyszy broni, zarąbanych przez zwierzoludzi w leśnej zasadzce. Słowa kazania kapłana Morra znosiły szok i gniew, porządkowały chaos myśli, dawały spokój i ukojenie. Leon zapragnął dowiedzieć się więcej o śmierci i naukach Morrytów.

W twierdzy gładko wszedł w rutynę żołnierskiego życia. Skromne warunki i refleksyjna atmosfera były tym, czego potrzebował. Z wdzięcznością służył Morrytom zbrojnym ramieniem. Wyznaczenie do obecnej misji potraktował jako wyróżnienie i próbę.

Żołnierz miał na sobie wysłużoną skórznię i czarny strój świadczący o przynależności do kultu Morra. Włosy dla wygody miał zgolone, na świat spoglądał szarymi oczami. Złamany nos świadczył o burzliwej przeszłości. Starał się wąsko uśmiechać, gdyż z lewej strony brakowało mu dwóch zębów tuż za kłem. Był postawny, jak na halabardnika przystało. Oprócz swego głównego oręża miał również miecz u pasa i przewieszoną przez plecy tarczę.

Zgodnie z poleceniem ruszył z ojcem Markusem. Postać czarodziejki go onieśmielała. Nieliczni magowie, spotkani podczas służby, byli traktowani przez oficerów z szacunkiem, a prości wojacy nawet nie śmieli się do nich odezwać. Choć bardzo go ciekawiła ta egzotyczna postać, która najwyraźniej chciała nawiązać kontakt, nie chciał okazać jej braku szacunku, a tym bardziej wzbudzić gniewu niewłaściwym zachowaniem.

Kapłan mówił nieprecyzyjnie, albo też Leon go nie do końca zrozumiał. No cóż, do intelektualistów nie należał. Brak jasnego polecenia, czym ma się zająć, sprawił, że był lekko niepewny, ale starał się ukryć to uczucie za pewnym wyrazem twarzy.
 

Ostatnio edytowane przez Reinhard : 06-11-2019 o 09:40.
Reinhard jest offline